Praca i finanse
Rynek pracy w UK: wyższa pensja minimalna dla freelancerów i osób samozatrudnionych?
Osoby zatrudnione na brytyjskim rynku pracy, jako contractorzy i freelancerzy powinny otrzymywać wyższe wynagrodzenie, jeśli zarabiają jedynie minimum wage – to opinia ośrodka badawczego Demos.
Analitycy zatrudnieni w Demos zwracają uwagę, że pracownicy zatrudnieni na tzw. "elastycznych umowach", wolni strzelcy, osoby samozatrudnione, freelancerzy i contractorzy powinni liczyć na wyższą minimum wage. Wynika to z ich formy zatrudnienia, która wiążę się z dużym ryzykiem. To jednak nie wszystko – Demos rekomenduje również wprowadzenie do prawodawstwa rozwiązań pozwalających im na korzystanie z szeregu świadczeń, takich jak ma przykład płatny urlop.
Co więcej, jak wynika z raportu finansowanego przygotowanego przez bank NatWest dostęp do pożyczek i kredytów hipotecznych "elastycznych pracowników" jest o wiele trudniejszy, niż dla pracowników "na etacie". Wszystko to sprawia, że jest znacznie ciężej n rynku i państwo powinno wprowadzić regulację, które im nieco ułatwią życie.
– Osoby prowadzące działalność na własny rachunek nie są chronione przez siatkę bezpieczeństwa, którą wielu z nas uważa za pewnik, od zasiłku chorobowego po zasiłek macierzyński – komentował Ben Glover, autor raportu Demos.
– Sytuacja jest sprawiedliwa tylko wtedy, gdy osoby prowadzące działalność na własny rachunek zarabiają wystarczająco dużo, aby móc pokryć dodatkowe ryzyko, które podejmują. Dziś zbyt często w Wielkiej Brytanii tak się po prostu nie dzieje. Właśnie dlatego domagamy się nowej, wyższej płacy minimalnej dla osób samozatrudnionych – dodawał Glover.
GORĄCY TEMAT: Wiek emerytalny może wzrosnąć w UK do 70 lat!
Według Demos Wielka Brytania mogłaby wziąć przykład z Danii, gdzie funkcjonuje niezależny od rządu organ zajmujący się ochroną praw pracowniczych, obejmujące nie tylko "etatowiczów". Tzw. "Ghent system" został przyjęty przez kilka krajów w Europie. – Pracownicy w tych krajach dobrowolnie przystępują do programów dla bezrobotnych i po opłaceniu składek przez pewien czas mogą cieszyć się dość hojnym ubezpieczeniem na wypadek bezrobocia oraz innymi świadczeniami – dodawał Glover.
Swoje wnioski Demos przekazał do rządowej Low Pay Commission, nie zalecając ile miałaby wynosić stawka godzinowa dla samozatrudnionych.