Styl życia
Rubik – reaktywacja
Piotr Rubik, przez niektórych uznawany za… wzruszającego kompozytora, szykuje się do wydania swojej nowej płyty. Podobno ma znaleźć się na niej dwadzieścia piosenek, które – w co nie wątpi Rubik – znajdą się na szczycie list przebojów.
Najnowszy krążek Piotra Rubika, który raczej od patosu i egzaltacji nie stroni, otrzyma tajemniczy tytuł „Opisanie świata według Marco Polo”. Czyżby kompozytor zainspirował się tym razem życiem podróżnika? Ciężko stwierdzić. Zwłaszcza, że sam stawia na bardziej chwytliwy temat i mówi dość dużo o miłości. To właśnie do rozmów o niej ma nakłaniać niepowtarzalna płyta tego wybitnego kompozytora. Podobno sam pracował nad nią ponad rok i zamierza zaangażować do jej stworzenia nie tylko swój natchniony chór, lecz także ostrzejsze brzmienie gitary elektrycznej i perkusji. Sam geniusz wypowiada się także na swój temat, bynajmniej nie tak skromnie. Twierdzi, że na Słowacji jego nazwisko jest znane i przeżywa swój prawdziwy „boom”. Uważa, że jego talent zasługuje na uwagę i w swoje rozumowanie włącza dość trywialną hipotezę o tym, że prawdziwi geniusze (w tym oczywiście kompozytorzy), byli docenieni dopiero po swej śmierci. Trudno nie odnieść wrażenia, że ma on dość wygórowane mniemanie o sobie, gdy twierdzi, że to, co pisze „jest na tyle ponadczasowe i klasyczne, że za sto lat będzie zrozumiane”. Niewątpliwie Rubik skorzysta raczej z pomocy marketingowców, by inne pokolenia nie musiały się konfrontować z jego muzyką i by „wybrzmiał” już za życia nie wprawiając przy okazji w zakłopotanie melomanów w przypadku gdyby ktoś chciał go zestawić z klasykami.