Życie w UK
Rozwścieczeni konserwatyści do Theresy May: “Zablokujemy przedterminowe wybory”
Posłowie z całej Partii Konserwatywnej grożą, że zablokują wszelkie próby Teresy May, mające doprowadzić do przyspieszonych wyborów. Może to pogłębić wewnątrzpartyjne podziały i zaostrzyć kryzys związany z Brexitem.
Autorytet Theresy May zawisł na włosku po tym, jak w piątek premier "nastraszyła" torysów sugerując przedterminowe wybory parlamentarne. Ministrowie z jej własnego gabinetu ostrzegają, iż konserwatywni posłowie planują przeprowadzić kampanię wśród deputowanych, by przekonać ich do głosowania przeciw przyspieszonym wyborom – jeśli wniosek o nie rzeczywiście zostanie złożony przez brytyjską premier.
Czwarte głosowanie albo przyspieszone wybory – Theresa May szantażuje Torysów?
Groźba przedterminowych wyborów mocno rozgniewała konserwatystów – zarówno zwolenników, jak i przeciwników Brexitu. Theresa May potrzebowałby dwóch trzecich głosów w Izbie Gmin, aby przegłosować wniosek o przyspieszone wybory. Oznacza to, że skuteczny bunt torysów mógłby zablokować ewentualny wniosek premier.
Gdyby torysi zablokowali wniosek, szefowa brytyjskiego rządu, byłaby zmuszona poprzeć wotum nieufności wobec własnego rządu (o ile takie zostałoby wniesione). Wniosek o wotum nieufności wymagałby jedynie zwykłej większości głosów w Izbie (czyli wystarczyłaby mniejsza część konserwatystów) – i w ten sposób premier mogłaby doprowadzić do przyspieszonych wyborów.
Minister spraw zagranicznych, Alan Duncan, powiedział: – "Jeśli wybory odbyłyby się zanim znajdziemy rozwiązanie dla Brexitu, to tylko pogorszyłoby sytuację".
Antoinette Sandbach, toryska, która popiera kolejne referendum w sprawie jakiegokolwiek opcji Brexitu uzgodnionej przez parlament, powiedziała, że zagłosuje przeciwko przyspieszonym wyborom: – "Wyborami nie są rozwiązaniem, więc głosowałbym przeciwko. Musimy znaleźć rozwiązanie w parlamencie, a następnie przekazać je ludziom pod głosowanie w referendum potwierdzającym".
ZOBACZ film – historia Brexitu streszczona w 7 MINUT [wideo]
Ponieważ chaos związany z Brexitem nie słabnie, nadchodzący tydzień przyniesie brytyjskiej premier kolejne wyzwania:
- Ponad 100 torysów podpisało list, wzywający Theresę May do wykluczenia znacznego przedłużenia, nawet jeśli miałoby to oznaczać twardy Brexit.
- Laburzyści naciskają na "łagodniejszy" Brexit, uwzględniający m.in. trwałą unię celną z UE.
- Pro-brexitowi ministrowie grożą dymisją, jeśli premier zgodzi się na trwałą unię celną.
- Kandydaci do przejęcia władzy w Partii Konserwatywnej planują już, w jaki sposób zdobyć stanowisko Theresy May.
- Nowa grupa umiarkowanych konserwatystów, kierowana przez Amber Rudd, organizuje się, by – w przypadku przejęcia władzy przez bardziej prawicowego nowego lidera torysów – partia rządząca nie powędrowała w skrajnie konserwatywną stronę sceny politycznej.
- Powoli, ale jednak, rośnie liczba torysów gotowych poprzeć drugie referendum, w którym opcjami do wyboru byłyby wybrane wcześniej przez parlamentarzystów alternatywne wersje Brexitu.
„Opuszczamy Wielką Brytanię, bo uciekamy od wrogości brexitowców”
heresa May prawdopodobnie spróbuje doprowadzić do kolejnego, czwartego już, głosowania wynegocjowanej przez nią umowy brexitwej.