Praca i finanse
Rodziny bez pracy w UK ucierpią podwójnie – przez politykę zaciskania pasa realna wartość zasiłków drastycznie spadła
Fot. Getty
£1600 rocznie – o tyle mniej dostaną w tym roku rodziny pozostające bez pracy w porównaniu do roku 2011. Krytycy Partii Konserwatywnej zwracają uwagę, że na drastyczne obniżenie się poziomu domowych budżetów niebagatelny wpływ ma rządowa polityka zaciskania pasa, prowadzona od 2010 r.
Eksperci think-tanku Institute for Fiscal Studies wyliczyli, że rodziny, które wypadną z rynku pracy na skutek koronawirusa, otrzymają średnio o £1600 rocznie mniej (10 proc.) z tytułu pomocy państwowej, niż dekadę wcześniej. A to i tak po wzięciu pod uwagę tymczasowych dodatków do Universal Credit przyznanych przez kanclerza Rishiego Sunaka w związku z szalejącą na Wyspach epidemią. Najgorzej sytuacja przedstawia się w rodzinach wielodzietnych, gdzie wartość zasiłków, w porównaniu do 2011 r., spadła realnie o 12 proc. – co w przeliczeniu na funty daje £2900 rocznie.
Dodatkowa pomoc Ministerstwa Skarbu tylko częściowo ratuje sytuację
Podwyższenie przez Rishiego Sunaka kwoty Universal Credit w związku z epidemią uratowało sytuację tylko częściowo. Bez niej jednak, jak wskazują eksperci, rodziny pozostające bez pracy byłyby stratne średnio o 15 proc. w porównaniu do 2011 r., a rodziny wielodzietne – średnio o 16 proc. A niestety sytuacja w zakresie zatrudnienia w najbliższych miesiącach nie wygląda dobrze – przewiduje się, że tylko w lecie bezrobocie na Wyspach może się zwiększyć niemal dwukrotnie (do poziomu nieobserwowanego od lat 80-tych). A przecież od czasu rozpoczęcia lockdownu z końcem marca ilość ludzi bez pracy (pomimo uruchomienia przez rząd hojnego programu pomocowego w ramach Coronbavirus Job Retention Scheme) poszybowała o 126 proc. i osiągnęła liczbę 2,8 mln ludzi.