Praca i finanse

Rodzice chłopca chorego na raka mózgu zmuszeni do jedzenia szpitalnych resztek. Pieniądze z zasiłku Universal Credit nie starczają im na życie

Fot. Getty

Rodzice chłopca chorego na raka mózgu zmuszeni do jedzenia szpitalnych resztek. Pieniądze z zasiłku Universal Credit nie starczają im na życie

Universal Credit

Gdy Rachel i Chris Nelson dowiedzieli się, że ich 6-letni synek zachorował na raka mózgu, rzucili pracę, by móc się nim opiekować. Jednak po niecałym roku nierównej walki z chorobą okazało się, że rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. 

Zarówno Rachel, jak i Chris pracowali w wolnych zawodach. Po rzuceniu pracy rodzice 6-letniego obecnie Blaise'a złożyli wniosek o przyznanie specjalnego zasiłku Employment and Support Allowance, ale usłyszeli, że się nie kwalifikują. Państwo Nelson mogli wnioskować jedynie o przyznanie im zasiłku Universal Credit. 

Jean-Claude Juncker oskarżył media brytyjskie o „łamanie praw człowieka”. Ma im za złe, że wytykają mu problemy z alkoholem?

Brytyjczycy (Rachel i Chris mają jeszcze 4-letnią córeczkę) dostali od państwa w ramach zapomogi Universal Credit £552 miesięcznie, czyli ok. £130 tygodniowo. Pieniądze te (nawet, jeśli powiększone o £64,60 tygodniowo w ramach zasiłku dla opiekuna osoby chorej – Carer’s Allowance) nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb rodziny. Rachel i Chris opowiedzieli na łamach „Manchester Evening News”, że z głodu jedzą czasem szpitalne resztki. 

Skandal w Izbie Gmin – sprzątaczki muszą sprzątać wymiociny i zużyte prezerwatywy polityków

– Pracownik job centre był naprawdę bardzo pomocny, ale jego możliwości w zakresie pomocy nam są znacznie ograniczone. System nie jest skonstruowany tak, by pomoc ludziom w naszej sytuacji. Dla osób samozatrudnionych to spory problem – nie zostaje ci tu zbyt dużo – powiedział zdruzgotany Chris. – Długi w tym momencie tylko się nawarstwiają i staramy się jak możemy, żeby sobie z nimi poradzić. Gdyby coś zdarzyło się w domu to nie mamy nic na czarną godzinę – dodał.
 

 

 

Szkocja: Polski weteran od dziesięciu lat zamawia w tym pubie codziennie to samo

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj