Praca i finanse
Rishi Sunak wprowadzi podatek od sprzedaży ONLINE? Stawka może wynieść 2 proc.
Fot. Getty
Kanclerz Skarbu Rishi Sunak desperacko poszukuje sposobów na załatanie rosnącej, covidowej dziury w budżecie. Jednym z rozważanych przez niego pomysłów jest wprowadzenie podatku od sprzedaży online.
Wprowadzenie podatku od sprzedaży online po raz pierwszy zasygnalizowany został w lipcu, gdy Ministerstwo Skarbu było w trakcie przeglądania stawek podatkowych dla przedsiębiorców. Teraz natomiast o realnej możliwości wprowadzenia podatku od zakupów w internecie wspomniał w wywiadzie dla „Dali Mail” Jesse Norman – Sekretarz ds. Finansów w Ministerstwie Skarbu. – Kiedy podczas niedawnych konsultacji zastanawialiśmy się nad stawkami podatku dla przedsiębiorców, to poruszyliśmy kwestię podatku od sprzedaży online i po prostu przekazaliśmy ten pomysł do dalszej dyskusji i oceny. Wciąż się nad tym zastanawiamy – zaznaczył Jesse Norman, sugerując delikatnie, że plan wprowadzenia daniny jest bardzo realny.
Podatek od sprzedaży online w wysokości 2 proc.?
Sekretarz ds. Finansów w Ministerstwie Skarbu nie podał, o jakim podatku od sprzedaży w sieci może być mowa, choć z przecieków, do jakich dziennikarze dotarli w lecie wynika, że stawka może wynieść 2 proc. Gdyby tak się stało, to budżet państwa zyskałby na tym w ciągu roku nawet £2 mld – zwłaszcza biorąc pod uwagę wzmożoną aktywność zakupową w sieci w trakcie pandemii.
Krytycy pomysłu dotyczącego wprowadzenia podatku od zakupów online ostrzegają, że nowa danina podniesie ceny towarów dostępnych w sieci. Rząd jednak ma w tym względzie nieco inne zdanie i zwraca uwagę nie tylko na fakt, że sprzedawcy internetowi sporo zyskali w trakcie pandemii, ale też na to, że nie muszą oni pokrywać kosztów najmu. – Kanclerz stara się ustabilizować i zrównoważyć finanse, gdy pozwalają na to okoliczności – zaznaczył Norman, przemawiając w parlamencie do deputowanych.