Praca i finanse
Ludzie są w szoku. Firma nie opłacała im emerytur, teraz ich wylała
Pracownik huty stali w Teeside. Ken McGlasson jest w szoku. Od czerwca z jego wypłaty były pobierane pieniądze na system emerytalny, ale jak się okazało nie trafiały tam, gdzie powinny. Jak powiedział Ken, suma niewpłaconych składek emerytalnych oscyluje wokół dwóch tysięcy funtów.
Z końcem września właściciele tajskiej spółki SSI ogłosili zamknięcie działającej ponad 100 lat huty Redcar w Teesside. Jako główny powód przedstawiciele firmy podają spadające ceny stali. Jak się okazało spółka SSI od lat nie wpłacała pieniędzy na system emerytalny swoich pracowników.
Redcar weszło w proces likwidacji pod koniec września z powodu spadku ceny stali. Aż 1 700 osób ma stracić pracę z powodu zamknięcia blisko stuletniej huty. Spółka SSI odmawia komentarza w sprawie formułowanego zarzutu, jakoby nie wpłacała odpowiednich świadczeń emerytalnych swoich zatrudnionych. Jednak jak poinformowało Insolvency Service, Redcar nie opłacał emerytur pracownikom, a liczba niedokonanych wpłat nadal nie jest policzona.
Insolvency Service zapewnia, że fundusze emerytalne wszystkich pracowników są chronione a niewpłacone pieniądze zostaną od SSI wyegzekwowane.
Przypominamy, że brytyjski Departament Biznesu, Innowacji i Umiejętności odrzucił nierealny wniosek SSI o finansowanie działalności huty. Rząd zobowiązał się jednak do przeznaczenia aż 80 milionów funtów dla 1700 pracowników, którzy wraz z upadkiem huty stracili swoje źródło utrzymania. Huta Redcar była drugą największą hutą stali w całej Europie.