Styl życia
Pustynne znoje pod flagą biało-czerwoną
5 stycznia w peruwiańskiej Limie wystartowała 35. edycja Rajdu Dakar. Po raz piąty zorganizowana w Ameryce Południowej, a po raz pierwszy z reprezentacją Polski. Wśród 459 załóg kierowcy znad Wisły pojadą pod wspólną biało-czerwoną flagą.
Oprócz naklejek na kombinezonach Polski Związek Motorowy zapewnia naszym reprezentantom także wsparcie finansowe. Każda pomoc w walce z ponad 8 tysiącami kilometrów bezdroża w Argentynie, Chile i Peru się przyda. Ale nawet najlepszym potrzeba trochę szczęścia – Krzysztof Hołowczyc po dwóch pierwszych etapach zajmował 8. miejsce w klasyfikacji samochodów i mógł śmiało myśleć o czołówce. Niestety, kierowca zespołu Mini All 4 Racing na trasie kolejnego etapu miał wypadek. „Hołek" złamał kilka żeber i uszkodził kręgosłup. Resztę rajdu obejrzy leżąc w szpitalnym łóżku w Limie. Wypada zatem trzymać kciuki za Adama Małysza. W swoim drugim Dakarze „Orzeł z Wisły" spisuje się coraz lepiej dobijając się do pierwszej dwudziestki, której przewodzi Hiszpan Carlos Sainz.