Praca i finanse
£1100 – o tyle rocznie będzie stratny każdy mieszkaniec UK, gdy wejdzie w życie umowa Borisa Johnsona
Fot. Getty
Prestiżowy instytut badawczy National Institute of Economic and Social Research poinformował, że na skutek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i przyjęcia tzw. umowy Borisa Johnsona, gospodarka UK będzie tracić nawet £70 mld rocznie. To średni roczny wynik gospodarczy Walii albo… £1 100 rocznie na jednego mieszkańca UK.
Według najnowszej, pogłębionej analizy ekonomicznej przygotowanej przez znany instytut badawczy National Institute of Economic and Social Research, umowa wyjścia z Unii Europejskiej zawarta 17 października przez Borisa Johnsona wpędzi UK w gospodarcze kłopoty. Na skutek opuszczenia unijnego jednolitego rynku i unii celnej UE Wielka Brytania może zacząć tracić nawet £70 mld rocznie. Szkody związane z wyjściem ze Wspólnoty na podstawie wynegocjowanej umowy będą według ekspertów NIESR tak duże, że Wielkiej Brytanii bardziej opłaca się trwać w obecnym kryzysie, tzn. w sytuacji pewnego zawieszenia i przeciągania momentu wyjścia z UE.
Nie przegap: Parlamentarzyści zagłosowali. Wcześniejsze wybory parlamentarne odbędą się 12 grudnia
National Institute of Economic and Social Research nie ma wątpliwości, że rząd UK będzie musiał zacząć więcej pożyczać, a zadłużenie publiczne szybko wzrośnie również do sumy ok. £70 mld (3 proc. PKB), czyli do poziomu nienotowanego od 2014 r. Po opublikowaniu raportu eksperci NIESR przyznają, że teraz dopiero zrozumieli, dlaczego kanclerz skarbu Sajid Javid odmówił opublikowania analiz dotyczących wpływu umowy Johnsona na gospodarkę UK. Pytany o to dwa tygodnie temu kanclerz był w stanie jedynie odpowiedzieć: – To jest oczywiste, że to, co osiągnęliśmy dzięki tej umowie, jest właściwe dla gospodarki.
Czytaj też: Brexit: Co stanie się z europejskimi subskrypcjami TV po wyjściu UK z UE?
NIESR prognozuje, że na skutek problemów handlowych i znacznie niższej imigracji na Wyspy, dotknięta zostanie zdolność produkcyjna w UK, co w ciągu 10-15 lat przełoży się nawet na 3,5-proc. spadek PKB. A to należy dodać do już straconych £50mld od czasu referendum ws. Brexitu sprzed 3,5 roku, które doprowadziło do spadku PKB o 2,5 proc. – To oznacza, że handel w przyszłości będzie napotykał znacznie wyższe bariery, zarówno w odniesieniu do towarów, jak i usług – powiedział Arno Hantzsche, główny ekonomista organizacji. – Nie spodziewamy się ożywienia gospodarki. Szacujemy raczej, że w dłuższej perspektywie gospodarka będzie co roku o ok. 3,5 proc. mniejsza – dodał.