Życie w UK
Przyszli lekarze zarabiają ciałem?
Z najnowszych badań wynika, że jeden na dziesięciu studentów medycyny ma koleżankę lub kolegę, którzy prostytuują się, by móc pokryć opłaty za studia. Liczba ta wzrosła od roku 2006, kiedy ostatni raz przeprowadzono takie badanie.
Studenci anonimowo przyznają, że stanęli przed wyborem – prostytucja albo koniec marzeń o zostaniu lekarzem – i że decyzja wydawała im się oczywista. Wielu z nich ignoruje zagrożenia związane z uprawianiem seksu za pieniądze, kiedy muszą zmierzyć się z codziennością w postaci wielotysięcznych długów związanych z opłatami za studia. Inni zauważają, że pracy w sklepach i pubach nie ma znowu tak wiele, że jest kiepsko płatna i że pieniędzy na pewno nie wystarczy na studiowanie medycyny i codzienne życiowe potrzeby. Eksperci martwią się, czy to zwiększone zainteresowanie prostytucją wśród studentów nie wynika też z emisji „Sekretnego dziennika call girl” z popularną w Wielkiej Brytanii Billie Piper w roli głównej, gdzie praca prostytutki jest przedstawiona jako coś wyrafinowanego i godnego pozazdroszczenia.