Życie w UK

Przetrwać ramadan

Śniadanie o czwartej rano musi wystarczyć na cały dzień. Następny posiłek będzie dopiero po zachodzie słońca, około ósmej wieczorem. Przed muzułmaninem 15 długich godzin bez jedzenia i picia; walki z głodem, pragnieniem i własnym organizmem. Ortodoksyjni wyznawcy islamu nie przełykają w tym czasie nawet śliny. I tak codziennie przez 30 dni, aż do końca ramadanu.

 
W Anglii żyje około 2.422000 muzułmanów. 22 sierpnia większość z nich zaczęła pościć. Czas ramadanu jest ruchomy i co roku przypada w innym czasie. Tegoroczne obchody potrwają do 20 września. Knajpki z sziszą i kebabami świecą w tym czasie pustkami, a życie w dzielnicach Londynu zamieszkiwanych przez mniejszość muzułmańską – zamiera. Wszystko wraca do normy po zachodzie słońca. Ulice tętnią wtedy życiem, na rogach widać grupki dyskutujących mężczyzn ubranych w tradycyjne stroje. Zaludniają się też restauracje serwujące arabską kuchnię, a cukiernie ze słodką baklawą i specjalnymi ciastkami sprzedawanymi tylko w okresie ramadanu przeżywają oblężenie.
 
Post ośmiolatka
Ramadan jest dziewiątym najważniejszym miesiącem w kalendarzu islamskim. Muzułmanie wierzą, że właśnie wtedy bramy nieba stoją otworem, a piekło jest zamknięte. Nic dziwnego, że pierwszy ramadan jest ważnym wydarzeniem w życiu każdego wyznawcy islamu. Strony internetowe pełne są blogów opisujących to doświadczenie. Niektórzy decydują się na pierwszy post dużo wcześniej niż to jest wymagane.Pamiętam mój pierwszy ramadan – wspomina Ahmed Khan, praktykujący muzułmanin. – Miałem wtedy osiem albo dziewięć lat. Moja mama była temu przeciwna. Uważała, że jestem za mały na poszczenie. Ja chciałem jednak udowodnić wszystkim, że jestem dorosły – dodaje. Pierwszy post nie obył się bez komplikacji. Ahmed zachorował na grypę. Chociaż, jak sam przyznaje, nie wie czy to z powodu postu, czy też dlatego, że wszystko działo się zimą, kiedy organizm jest mniej odporny. Mimo choroby uparty ośmiolatek ukończył post, tak jak dorośli. Przypadek Ahmeda jest dość nietypowy. Dzieci, kobiety w ciąży, ludzie chorzy i starsi są bowiem zwolnieni z poszczenia. Dwie ostatnie grupy muszą jednak w tym czasie wspomagać finansowo biednych. Niektórzy płacą mniej uprzywilejowanym za odbywanie postu w ich imieniu. Z głodówki są też zwolnieni podróżni i kobiety w czasie trwania miesiączki. Muszą oni jednak nadrobić stracone dni poszcząc w innym terminie.
 
Ramadanowa codzienność
Nie da się ukryć, że ścisły post wprowadza zamieszanie w codzienną rutynę. Przez 30 dni praktykujący muzułmanie budzą się wcześnie rano tylko po to, by zjeść pierwszy posiłek – suhoor i odmówić modlitwę zwaną fair. Codziennie zrywają się oni z łóżek o różnej godzinie. Zarówno czas rozpoczęcia, jak i zakończenia postu jest ruchomy i zmienia się każdego dnia. 26 sierpnia na przykład rozpoczął o 4.14 rano i skończył o 20.04, a 20 września rozpocznie się o 05.05, a zakończy się o 19.07. – Od początku ramadanu wstawałem o 4 rano – mówi Ahmed. – Jadłem śniadanie. Zwykle płatki z mlekiem, odmawiałem modlitwę i wracałem do łóżka na jakieś 3 godziny, bo do pracy muszę wstać o 7. Przez ostatnie 3 dni byłem tak potwornie zmęczony, że mimo dobrych chęci nie dałem rady wstać rano – dodaje. I chociaż wczesne wstawanie na śniadanie jest dość męczące, to jak sam przyznaje, człowiek nie jest w ciągu dnia tak bardzo głodny i słaby. Bez jedzenia i picia trzeba bowiem wytrzymać aż do wieczora, do zachodu słońca. Nie jest to jedyne wyrzeczenie. Nie wolno też przeklinać, palić papierosów, uprawiać seksu, mężczyźni nie powinni patrzeć na kobiety. Zakazane jest też mycie zębów, żucie gumy i branie lekarstw. I tak do zachodu słońca. – W domu muszą być daktyle. To jest taki ich pierwszy posiłek wieczorem – mówi Agnieszka Krzyżanowska, która mieszkała przez 3 lata z partnerem – muzułmaninem. – Popijają je mlekiem lub kefirem. Później jest zupa, żeby było coś ciepłego. Z reguły w tygodniu jest surówka, kuskus i mięso. Zależy, co kto lubi – dodaje. Muzułmanie nie jedzą wieczornego posiłku – iftar, samotnie. Ważne jest, żeby dzielić ten czas z bliskimi. – W ramadanie ludzie się do siebie zbliżają. Wtedy rodziny, przyjaciele i członkowie społeczności zacieśniają więzi – mówi Ahmed. – Razem dzielą się radością i wspierają. Nie jest ważne, co jesz. Najważniejsze, że jesteś razem z innymi – dodaje.
 
Wygrać z głodem
Jak przyznają muzułmanie, każdy ramadan jest inny. Czasem poszczenie przychodzi z łatwością, czasem przypomina wspinanie się na ośmiotysięcznik, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa, a trzeba iść do przodu. Tegoroczny ramadan jest dla Ahmeda czternastym i jak przyznaje, najtrudniejszym. – Paradoksalnie mój pierwszy post był najłatwiejszy – wspomina. – Przypadł zimą i o godzinie 16 można już było jeść. W tym roku zacząłem pracować. Momentami jest naprawdę ciężko. Jestem głodny i zmęczony. Czasem chce mi się spać. Staram się walczyć ze słabościami mojego ciała i pracować normalnie. Nie mam zaległości – wyznaje Ahmed. Praktykujący muzułmanie przyznają, że najtrudniejsze są pierwsze dni ramadanu. Organizm nie jest przyzwyczajony do głodówki i domaga się jedzenia oraz picia. – Z czasem jest coraz łatwiej. Nie myślisz o tym, że chce ci się jeść czy pić. Cieszysz się postem i tym, że jesteś bliżej Allaha – mówi Ahmed. – Jesteś wdzięczny, że masz co jeść i nie jesteś głodny na co dzień. Biedni ludzie głodują z przymusu, bo nie stać ich na jedzenie. My po zachodzie słońca zasiądziemy do stołu. Oni czasem nie mają co jeść – dodaje. Codzienne zmagania z głodem dają się we znaki nie-muzułmanom dzielącym życie z wyznawcami islamu. Niektórzy jedzą i piją po kryjomu, żeby nie robić bliskiej osobie przykrości. – Jadłam normalnie śniadanie. Chociaż muszę przyznać, że się kamuflowałam – mówi Agnieszka. – Na szczęście, zwykle wstawaliśmy o różnych godzinach, to nie było konfliktu – dodaje. Partnerzy poszczących czasem padają ofiarami ich gniewu. Nie każdy bowiem potrafi głodować w radości. – Mój chłopak wracał z pracy wieczorem i już od progu krzyczał, że chce mu się jeść. Na ten czas musiał też rzucić palenie. Był strasznie poirytowany i nabuzowany. Jest to duży stres – wspomina Agnieszka. Nie-muzułmanie nie potrafią wyobrazić sobie poszczenia przez tak długi okres. – Wątpię, czy bym wytrzymała. Bez jedzenia to może, ale nie wyobrażam sobie nie pić cały dzień – dodaje Agnieszka.
 
* * *
 
Ramadan kończy święto zwane Eid. Tego dnia muzułmanie zakładają nowe rzeczy i odwiedzają meczet. Tam dziękują Allahowi za dochowanie postu i ofiarowują datki dla biednych. Jest to czas radości, wypełniony odwiedzinami krewnych, znajomych no i jedzeniem. Bo w Eid nie można być głodnym.
 
* * *
 
Imiona bohaterów artykułu zostały na ich prośbę zmienione.
 
Anna Lambryczak

author-avatar

Przeczytaj również

Rekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRekordowa liczba pasażerów na lotniskach w UK. Chaos na drogach i na koleiRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRejestracja w Holandii i uzyskanie numeru BSNRząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Rząd UK wstrzyma się od dalszego podnoszenia płacy minimalnej?Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeNosowska w UK – ikona polskiej muzyka zagra koncerty w Londynie i ManchesterzeEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajek
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj