Życie w UK
Przestępcy z nieistniejącego państwa potrzebowali tłumacza. Policja zapłaciła
Scotland Yard, największa struktura w brytyjskich siłach policyjnych, wydaje rocznie prawie siedem milionów funtów na tłumaczenia. W zeszłym roku cześć z tych pieniędzy wydano na poszukiwania tłumacza z języka urzędowego państwa, które od 1975 nie istnieje.
Funkcjonariusze Scotland Yardu aresztowali 11 osób, które utrzymywały, że pochodzą z Dahomej – małego państwa w zachodniej Afryce. Podejrzani byli prawdopodobnie również przybyszami z przeszłości, bo zgodnie z oficjalnymi danymi, Dahomej zniknęło z mapy w roku 1975. Obecna nazwa, jaką posługują się mieszkańcy regionu, to Benin, a tamtejszym językiem urzędowym jest francuski. Przestępcy twierdzili jednak, że będą w stanie porozumieć się jedynie w fon – języku nigero-kongijskim z rodziny kwa.
To nie jedyna wpadka brytyjskiej policji jeśli chodzi o weryfikację obywatelstwa podejrzanych. Z rejestrów wynika, że w zeszłym roku do aresztów trafili podejrzani z 303 krajów. To bardzo ciekawe, biorąc pod uwagę, że liczba oficjalnie uznanych państw na świecie ogranicza się do 195. Jednym z nich nie jest, na przykład, Wolne Państwo Irlandzkie, za którego obywateli uważało się 451 zatrzymanych. Do wiadomości nie podano ich wieku, ale można wnioskować, że nie byli to młodzieńcy skoro pamiętają początek ubiegłego wieku – Wolne Państwo Irlandii powstało bowiem w 1922, a przeoczenie faktu, że w 1937 przekształciło się ono w Irlandię, można spokojnie tłumaczyć demencją. Innym krajem, z którego nawet w celach rabunkowych trudno byłoby się do UK przedostać, była Dependencja Rossa – obszar umiejscowiony na Antarktydzie, w pobliżu Bieguna Południowego. Ponoć właśnie stamtąd pochodziło siedmiu zatrzymanych.
Metropolitan Police dokonuje co roku około 230 tys. aresztowań, z czego 70 tys. dotyczy obcokrajowców. Na usługi tłumaczy przeznaczono w związku z tym 6,8 milionów funtów (w okresie od kwietnia 2014 do kwietnia 2015). Średnia wysokość rachunku za pracę tłumacza obecnego przy aresztowaniu wynosi na ogół 100 funtów.
Najliczniejszą wśród zatrzymanych (pochodzących z istniejących państw) byli w zeszłym roku Rumuni. Drugie, niechlubne miejsce, zajmują Polacy, a kolejne Litwini, Hindusi, Nigeryjczycy i Jamajczycy.