Bez kategorii

Przemoc na emigracji

Policja z londyńskiej dzielnicy Brent wyróżniła swoich najlepszych pracowników. Wśród odznaczonych znalazło się dwoje Polaków: tłumacz Grzegorz Matlaszek i prokurator Renata Ziebrenska.

Przemoc na emigracji

 

Był 2004 rok, czerwiec. Do jednego z domów w wielokulturowej dzielnicy Harlesden (północno-zachodni Londyn) wprowadzili się Robert C. wraz ze swoją żoną Anną. oraz ich dwie nastoletnie córki. Oboje byli przed czterdziestką, pobrali się 20 lat wcześniej. Dwa lata później zszokowana londyńska policja wniesie apelację od wyroku ośmiu lat więzienia dla Roberta C.

Od wielu lat

Robert pochodzi z patologicznego środowiska, przemoc w domu pamięta od małego. Pierwszy raz uderzył, gdy urodziła im się córka, pod koniec lat 80. Po drugiej ciąży zaczął bić Annę regularnie, potrafił nawet złamać jej kość. W ciągu kolejnych lat przemoc narastała. Zdecydowali się na wyjazd do Anglii, zaraz po otwarciu rynku pracy. W maju 2005 roku Robert pobił żonę tak mocno, że trafiła do jednego z londyńskich szpitali. Jednak podczas rozmowy z policją Anna nie wyznała, że jest bita przez Roberta. Mężczyzna został jedynie ostrzeżony przez policjantów. Trzy dni później funkcjonariusze Metropolitan Police znaleźli kobietę na jednej z ulic Harlesden. Była w szoku, nie wiedziała gdzie jest, miała na sobie tylko koszulkę nocną. Znów trafiła do szpitala, gdzie po badaniach okazało się, że ma pękniętą śledzionę. Tym razem Anna zaczęła mówić. Opowiedziała funkcjonariuszom o nieprzerwanej, wieloletniej przemocy, której doświadczała od męża.

 

Roberta C. aresztowano. Rozpoczął się żmudny proces zbierania dowodów. Przesłuchano córki oraz obie rodziny małżeństwa. Część zeznań zebrano w Polsce poprzez wideokonferencję w ambasadzie brytyjskiej. W lipcu mężczyzna został oskarżony o potrójny gwałt na Annie K. i na wyrok czekał w areszcie. Proces w Harrow Crown Court trwał ponad trzy tygodnie. Podczas nich sędziowie usłyszeli drastyczne szczegóły życia polskiej pary, zarówno z okresu polskiego, jak i brytyjskiego. 12 lipca 2005 roku Robert C. został skazany na 8 lat więzienia.

Prowadzący sprawę inspektor Glen Lloyd z Metropolitan Police nie mógł pogodzić się z wysokością kary i wniósł apelację. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy w sądzie drugiej instancji, podniesiono wyrok do 10 lat pozbawienia wolności.

Alkohol i przemoc

Ze strony policji nad sprawą pracowało dwóch Polaków. Tłumacz Grzegorz Matlaszek oraz prokurator Renata Ziebrenska. W minioną środę podczas uroczystości Borough Commander Commendation oboje zostali odznaczeni wyróżnieniem za pracę przy skazaniu Roberta C.

– Policja wybrała tę sprawę sięgając do archiwów sprzed 25 lat. W Wielkiej Brytanii to się nie mieści w głowie, by tak wyraźna przemoc przez tyle lat nie wyszła na jaw. Bardzo rzadko spotyka się takie sprawy – uważa tłumacz Grzegorz Matlaszek, który od 15 lat współpracuje z Metropolitan Police.
Wspominając sprawę Roberta C. tłumacz wspomina, że londyńscy policjanci byli zszokowani rozmiarem dramatu Polki.

– Od 2004 roku liczba spraw dotycząca Polaków wzrosła wielokrotnie. To głównie problemy spowodowane nadużywaniem alkoholu, pobicia, przemoc – wylicza Grzegorz Matlaszek.
W samym Londynie w ciągu zeszłego roku policja odnotowała 110 tys. przypadków przemocy domowej. Każdego tygodnia na terenie Anglii i Walii dwie kobiety giną zamordowane przez swoich aktualnych lub byłych partnerów. Na swoich stronach internetowych Metropolitan Police zaznacza, że przy tego typu przestępstwach nie musi już opierać się głównie na zeznaniach ofiary, postawienie w stan oskarżenia może odbyć się niezależnie.

Błażej Zimnak – napisz do autora

 

Wielka Brytania: Ataki nożowników >>

Nożownicy w Londynie: operacja "blunt 2" >>

author-avatar

Przeczytaj również

Ekopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekEkopisanki – naturalne i domowe sposoby barwienia jajekHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj