Prywatne drony nad brytyjskimi miastami to poważne zagrożenie – ostrzega CAA

Nad brytyjskimi miastami przelatują setki dronów, ale ich obecność na niebie nie jest zgodna z obowiązującymi przepisami. Civil Aviation Authority (CAA) twierdzi , że niekontrolowana obecność dronów bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu obywateli.

Drony można kupić już za 300 funtów i sadząc po ilości filmów za ich pomocą nakręconych, jakie pojawiają się codziennie na serwisie Youtube.com, wiele osób z takiej możliwości korzysta.

Zgodnie z zarządzeniami CAA, przelot dronów nad terenami zabudowanymi jest zabroniony w promieniu 150 metrów. Jak pokazują jednak przykłady, posiadacze sterowanych zdalnie samolotów do zakazu się nie stosują i wpuszczają je na przykład na teren wesołego miasteczka w Nottingham, czy na rekreacyjny przelot ponad ulicami Margate czy Broadstairs.

Zdaniem Chrisa Wilkinsona z Upper Cut Productions, firmy producenckiej, która drony wykorzystuje legalnie, w nieodpowiednich rękach maszyny mogą stać się śmiertelną bronią.

„Sterując dronem masz wrażenie, że bawisz się zabawkowym helikopterem. W rzeczywistości to taki ‘helikopterek’ może w każdej chwili spaść i zrobić komuś krzywdę” – twierdzi Wilkinson.

Zdaniem filmowca, CAA nie nadąża za wzrostem masowego zapotrzebowania na drony. „Niebo stało się tak zaludnione, że może warto byłoby powołać jakiś specjalny wydział kontroli” – proponuje Wilkinson.

Drony ważące do 20 kg można legalnie kupić za pośrednictwem internetu. Ceny urządzeń wahają się od 300 do 30 tys. funtów.

CAA zdaje się problem bagatelizować. Rzecznik agencji stwierdził, że regulacje prawne istnieją już od pewnego czasu. Na przestrzeni kolejnych tygodni ma równie ruszyć kampania uświadamiająca. W tym roku zarzut niewłaściwego wykorzystania dronów postawiono dwóm osobom.