Protest przeciwko rasizmowi

Tysiące Amerykanów wyszły na ulice domagając się sprawiedliwości po zastrzeleniu 17-letniego Trayvona Martina przez ochroniarza. Morderca nie został zatrzymany, gdyż policja przyjmuje jego wersję wydarzeń, według której działał on w obronie własnej.

Protestujący podzielają opinię matki zamordowanego nastolatka, która uważa, że jej syn został zastrzelony z powodów rasistowskich. Do zdarzenia doszło parę tygodni temu, gdy Martin wracał do domu z zakupów. Został dostrzeżony przez patrolującego dzielnicę 28-letniego George’a Zimmermana, który zadzwonił na policję z informacją, że nastolatek „coś knuje”. Mimo że dostał polecenie, aby wstrzymać się od interwencji, wysiadł z auta i podszedł do chłopca. Wywiązała się między nimi bójka, w wyniku której Zimmerman wyciągnął pistolet i strzelił do 17-latka. Argument o obronie własnej nie wydaje się przekonujący, gdyż – jak stwierdzono – chłopiec nie był uzbrojony i nie należał do osób konfliktowych. Demonstracje zorganizowano w Chicago, Waszyngtonie i Nowym Jorku.