Życie w UK

„Proszę, niech pan opuści moje miasto” – Brytyjczyk upokorzył Borisa Johnsona przed kamerami

Fot. Twitter

„Proszę, niech pan opuści moje miasto” – Brytyjczyk upokorzył Borisa Johnsona przed kamerami

Boris Upokorzony

Boris Johnson robił wczoraj wszystko w trakcie przemówienia w Wakefield, w West Yorkshire, by nie dać po sobie poznać, iż w tym tygodniu został upokorzony jako polityk i twardogłowy Brexit'owiec. Ale mimo typowego dla siebie, płomiennego i nieco propagandowego przemówienia, wygłoszonego na tle stojących z tyłu policjantów, nie wszystko w West Yorkshire poszło premierowi tak, jak by sobie tego życzył. 

W mieście Morley, które obok Wakefield Boris Johnson odwiedził wczoraj w ramach objazdu po West Yorkshire, do premiera zbliżył się w pewnym momencie jeden z mieszkańców. Boris Johnson prawdopodobnie spodziewał się ciepłego przyjęcia, ale zamiast tego usłyszał, żeby… premier opuścił miasto Brytyjczyka. – „Proszę, niech pan opuści moje miasto” – powiedział mieszkaniec Morley, klepiąc premiera po plecach. 

 

 

Zobacz też: Upokorzony przez parlament Boris Johnson zabrał głos: „Wolałbym leżeć martwy w rowie, niż negocjować opóźnienie Brexitu” [wideo]

Boris Johnson bardzo jednak sprawnie zareagował na prośbę Brytyjczyka i odpowiedział, że opuści jego miasto „bardzo szybko”. Podobnie zrobił zresztą wcześniej, gdy ktoś z tłumu krzyknął do premiera, że „powinien być właśnie w Brukseli i prowadzić negocjacje”. I wtedy Johnson nie stracił zimnej krwi i odpowiedział, że jego rząd negocjuje. Choć tym razem inny mieszkaniec Morley nie dał się przekonać i odpowiedział premierowi: „Nie, nie negocjujesz. Jesteś w Morley, w Leeds. Pogrywasz sobie z nami”.

Bądź na bieżąco: Boris Johnson zamierza ponownie przeprowadzić głosowanie ws. przyspieszonych wyborów parlamentarnych – i to już w poniedziałek

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Mężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj