Życie w UK

Promenadą do nieba

BBC Proms, czyli koncerty promenadowe, wbrew nazwie odbywają się w sali. To największe wakacyjne święto muzyki klasycznej na Wyspach.

Promenadą do nieba

Jest prawdziwe lato, a lato w Londynie (i nie tylko) ma dla mnie smak BBC Proms, najrozmaitszych koncertów muzyki klasycznej w niekonwencjonalnym wydaniu. I za grosze, bo najtańsze bilety na koncert w Royal Alber Hall na South Kenie, płaci się czasem i 5 funtów.
A wszystko zaczęło się ponad 100 lat temu, w 1895 roku, od idei „promming” albo „promenading”, czyli swobodnego przechadzania się podczas koncertów przy wtórze muzyki. Dwójka przyjaciół – Robert Newman, impresario i dyrektor nowo otwartej sali koncertowej Queen’s Hall oraz młody dyrygent, organista i akompaniator, Henry Wood stwierdzili,  że koniec kultury wysokiej jest już bliski i trzeba zrobić coś, żeby ją uratować. Dlatego postanowili zorganizować nowy festiwal „dla wszystkich”. Miało to przyciągnąć na koncerty tzw. masy, które nie miały na co dzień kontaktu z muzyką poważną. Czyli stać się taką „popową” alternatywną dla sztywnych zasad panujących w filharmoniach i operach. Skąd nazwa The Proms? Od specyficznego sposobu słuchania koncertów. Część tańszych biletów to bowiem miejsca… stojące. Nie pozwala to może na porządną przechadzkę, ale atmosfera w takim tłumie jest dużo bardziej swojska. 
Nie trzaskać zapałkami
Podczas pierwszych edycji The Proms wykonywano utwory proste i popularne, ale repertuar stopniowo rozszerzał się też o trudniejszą muzykę. Bilety na koncerty były jak na tamte czasy bardzo tanie – jednorazowe wejście kosztowało 1 szylinga (dziś ok. 5 pensów), a za karnet na cały sezon trzeba było zapłacić 1 gwineę (według dzisiejszych przeliczeń, ok. 1 funta). Nie było też mowy o sztywnych zasadach dotyczących stroju i zachowania – podczas koncertów publiczność mogła jeść, pić i palić. Organizatorzy podkreślali tylko, żeby nie trzaskać zapałkami w czasie numerów wokalnych!
Gwiazdy i gwiazdki
Dziś, kiedy The Proms przeniosły się do Royal Albert Hall (Queen’s Hall został zniszczony w 1941 roku), trochę się jednak zmieniło. Ceny najlepszych biletów w lożach dochodzą do setek funtów, ale koncerty przenoszą się też do parków i poza Londyn – np. do Szkocji. W tym roku organizatorzy szykują wiele świetnych wydarzeń muzycznych i znamienitych gości. Będzie np. Placido Domingo śpiewający rolę Simona Boccanegra w operze Verdiego, koncerty mieszające jazz i bossanovę oraz Dama Kiri Te Kanawa i José Carreras występujący w Hyde Parku przed szeroką publicznością. Niezależnie od wielkości muzycznego głodu, każdy powinien na BBC Proms znaleźć coś dla siebie. Na pewno warto, chociażby dla skosztowania tej dużo starszej niż futbol i „pubbing”, wspaniałej brytyjskiej tradycji.
Start BBC Proms już 16 lipca. Ostatni koncert 11 września. Więcej na www.bbc.co.uk/proms/2010.
Aleksandra Kaniewska / Fot. Getty Images
 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj