Praca i finanse

Pracownik domu opieki żyjący w mieszkaniu socjalnym, dzięki testowi DNA stał się właścicielem wartej 50 mln funtów posiadłości w Kornwalii

31-letni były pracownik domu opieki, który żył wraz z żoną i synkiem w mieszkaniu socjalnym, został właścicielem pięknej posiadłości w Kornwalii i przyległego do niej terenu o łącznej wartości 50 mln funtów. Wszystko za sprawą testu DNA poświadczającego, że 31-latek jest synem nieżyjącego już właściciela rezydencji.  

Pracownik domu opieki żyjący w mieszkaniu socjalnym, dzięki testowi DNA stał się właścicielem wartej 50 mln funtów posiadłości w Kornwalii

Fortuna

Jordan Adlard Rogers, który pracował w domu opieki i żył w mieszkaniu socjalnym, dowiedział się w 2018 roku, że jego ojciec był brytyjskim arystokratą. Charles Rogers posiadał olbrzymią posiadłość w Kornwalii wraz z przyległym do niej terenem o wartości 50 mln funtów, w której jego rodzina mieszkała od pokoleń.

Polecamy: Szczęśliwiec, który wygrał 76 mln funtów wciąż nie zgłosił się po wygraną!

Dzięki testom DNA, które poświadczyły, że Jordan jest synem zmarłego już Charlesa Rogersa, mężczyzna stał się nieoczekiwanym właścicielem sporego majątku.

– Nie zapomnę, skąd pochodzę. Znajdowałem się w sytuacji, w której martwiłem się, z czego zapłacę rachunki i miałem trudny start w życiu, jednak teraz jestem tutaj i chcę pomagać ludziom – powiedział Adlard Rogers, który planuje założyć organizację charytatywną pomagającą mieszkańcom przyległych miejscowości Porthleven oraz Helston.

Jak przyznał Adlard, od kiedy skończył 9 lat, wiedział, że jego ojcem może być Charles Rogers i spędził lata starając się o przeprowadzenie testów DNA, które by tego dowiodły.

Charles Rogers 40 lat swojego życia był uzależniony od narkotyków i został znaleziony martwy w swoim samochodzie przed swoim domem w sierpniu ubiegłego roku. Przyczyną śmierci było przedawkowanie.

 

 

 

Zarządca nieruchomości, który był ostatnią osobą mającą kontakt z Rogersem, powiedział, że w miesiącach przed śmiercią arystokrata był niedożywiony i zaniedbany.

Jak powiedział spadkobierca Charlesa Rogersa:

– Staram się teraz przystosować do nowej sytuacji. Ludzie mówią, że jestem szczęściarzem, ale dałbym wiele, aby móc cofnąć czas i sprawić, żeby Charles wiedział, że jestem jego synem. Może wtedy obrałby inny kierunek w życiu.

Przeczytaj też: Oto 10 największych zwycięzców loterii w UK. Zobacz, co robią dzisiaj i jak zmieniło się ich życie

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Lotnisko w Dublinie odejdzie od tej 76-letniej tradycjiLotnisko w Dublinie odejdzie od tej 76-letniej tradycjiIle czasu zajmuje oszczędzanie na pierwszy dom w UK – z depozytem 5%, 10% i 25%Ile czasu zajmuje oszczędzanie na pierwszy dom w UK – z depozytem 5%, 10% i 25%Dodatkowe miejsca w szkołach dla uczniów ze specjalnymi potrzebamiDodatkowe miejsca w szkołach dla uczniów ze specjalnymi potrzebamiLudzie bezdomni znikną z ulic Londynu do 2030 r.?Ludzie bezdomni znikną z ulic Londynu do 2030 r.?Porywiste wiatry i ulewne deszcze prawie w całym krajuPorywiste wiatry i ulewne deszcze prawie w całym krajuMężczyzna stanął przed sądem w Dublinie nagi, bo…Mężczyzna stanął przed sądem w Dublinie nagi, bo…
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj