Życie w UK
Pracownicy na śmieciówkach i samozatrudnieni na razie bez pomocy rządu UK! Ostrzegają, że będą pracować nawet zarażeni koronawirusem
Fot. Getty
W piątek kanclerz skarbu Rishi Sunak ogłosił daleko idący program pomocowy dla przedsiębiorców i pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Tymczasem osoby samozatrudnione albo zatrudnione na podstawie „zero-hour contract” rząd pozostawił na razie bez żadnej dodatkowej pomocy.
Nawet 5 mln osób świadczy obecnie pracę w Wielkiej Brytanii na podstawie innej umowy, niż umowa o pracę. Wśród nich są osoby samozatrudnione (self-employed) i osoby zatrudnione na podstawie tzw. kontraktu zerowego. W zeszły piątek, gdy kanclerz skarbu Rishi Sunak ogłaszał bezprecedensowy pakiet pomocowy dla firm i gdy obiecywał pokrycie z publicznych pieniędzy 80 proc. pensji pracowników zatrudnionych na etacie lub na części etatu, samozatrudnieni i osoby pracujące w UK na śmieciówkach zostały całkowicie pominięte. W ich przypadku rząd zalecił jedynie staranie się, w razie choroby, o £94,25 tygodniowo w ramach zasiłku chorobowego (Statutory Sick Pay, SSP).
Organizacja Independent Workers Union of Great Britain ostrzegła rząd, że pomoc przyznana jedynie pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę nie tylko stanowi dyskryminację osób samozatrudnionych i osób zatrudnionych na podstawie „zero-hour contract”, ale że też stanowi ryzyko dla zdrowia publicznego. Wszystko to dlatego, że pracownicy „nieetatowi”, z uwagi na brak solidnej pomocy państwa, mogą w większości nadal pracować, mimo wystąpienia u nich objawów charakterystycznych dla COVID-19. £94,25 wypłacane tygodniowo w ramach Statutory Sick Pay to dla wielu z nich za mało, by powstrzymać się od pracy, nawet przy złym samopoczuciu.
BOOTS: Do końca tygodnia w aptekach w UK zabraknie Paracetamolu!
W związku z niepewną sytuacją 5 milionów pracowników pracujących na podstawie innych umów, niż umowa o pracę, a także w związku z ewentualnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego, stowarzyszenie Association of Independent Professionals and the Self-Employed (IPSE) wezwało Rishiego Sunaka do zaoferowania tymże pracownikom 80 proc. ich uśrednionych zarobków, czyli takiej pomocy, jaka została przyznana pracownikom pozostającym na etacie. – To dobry postulat, eliminujący różnicę pomiędzy pracownikami etatowymi, a osobami pracującymi na własny rachunek lub świadczącymi pracę dla firm na innych warunkach. A warto sobie uświadomić, że wśród 5 mln pracowników pomiętych w pakiecie pomocowym przez kanclerza skarbu są m.in. taksówkarze, dostawcy sprzętu medycznego, dostawcy jedzenia, sprzątacze i sprzątaczki, opiekunowie dzieci i ludzi starszych, a także nawet pracownicy służby zdrowia – zaznaczyła Agnieszka Moryc, Dyrektor Zarządzająca kancelarii księgowej Admiral Tax.