Praca i finanse
Pozytywny list Polki, która przeszła na brytyjską emeryturę: „Urzędy w UK są bardzo kompetentne i postępują według obowiązujących przepisów”
Jakiś czas temu do naszej redakcji napisała jedna z czytelniczek, która postanowiła opisać swoje problemy z uzyskaniem brytyjskiej emerytury. Dzisiaj z kolei otrzymaliśmy list innej czytelniczki, która odwołując się do tamtej historii postanowiła przytoczyć swoją własną, o wiele bardziej pozytywną.
Temat brytyjskiej emerytury żywo interesuje Polaków na Wyspach, nie tylko tych, którzy niebawem będą musieli się o nią starać, ale także tych, którzy zrobią to dopiero za parędziesiąt lat. Fakt ten nie powinien nikogo dziwić. Brytyjska emerytura jest zabezpieczeniem naszej przyszłości i – zgodnie z naszymi oczekiwaniami – ma być ona lepsza niż w Polsce.
W ubiegłym roku w maju do naszej redakcji napisała jedna z czytelniczek, która postanowiła przybliżyć pozostałym swoją sytuację związaną z uzyskaniem brytyjskiej emerytury i jak sama napisała „była to droga przez mękę”.
List od Czytelniczki: „Angielska emerytura to droga przez mękę”
Zupełnie odmienne doświadczenia ma w związku z tym inna Polka, która napisała do naszej redakcji dzisiaj i postanowiła podzielić się swoją pozytywną historią. Poniżej publikujemy treść jej maila:
„Bardzo zaskoczyła mnie historia opisana w artykule: „List od Czytelniczki: Angielska emerytura to droga przez mękę”. Jestem na emeryturze w UK od 2013 roku. Nie miałam takich problemów, o jakich pisze czytelniczka. Wręcz przeciwnie, byłam bardzo zaskoczona, gdyż emeryturę otrzymałam w ciągu 15 minut rozmowy przez telefon.
Zadzwoniłam i zapytałam, jak mogę aplikować o emeryturę. Osoba, z którą rozmawiałam, zadała mi kilka pytań i nawet nie wiedziałam, że w tym samym momencie otrzymam emeryturę. Pani poinformowała mnie, że za miesiąc otrzymam na konto emeryturę. Byłam zszokowana, bo nie musiałam przedkładać żadnych dokumentów, mimo że jeszcze pracowałam.
Emerytura w UK: W jakim wieku należy się o nią ubiegać?
Pracowałam aż do 2017 roku, kiedy mój mąż zaaplikował o emeryturę i wtedy aplikowałam dla nas o Pension Credit oraz benefity (Housing i Council Tax), które otrzymałam również bez problemów. Wyliczenie trwało 3 miesiące, ale otrzymałam wyrównanie od dnia złożenia aplikacji. Oczywiście przez cały okres pracy otrzymywałam emeryturę oraz byłam zwolniona z opłacania składek na ubezpieczenie.
Jeszcze jedno. Z chwila kiedy urząd dowiedział się, że od 2013 do 2017 roku nie opłacałam składek a mój mąż pracował i odprowadzał składki, to z tego tytułu otrzymałam podwyżkę mojej emerytury. Mimo ze oboje pracowaliśmy tyle samo lat, moja emerytura była wyższa niż mojego męża.
Na bieżąco otrzymywałam pieniądze, które mi przysługiwały, o których nawet nie miałam pojęcia, że należą mi się, jak np. jednorazowo 200£ za ogrzewanie w okresie zimowym.
Jakie dokumenty są potrzebne do uznania brytyjskiej emerytury w Polsce?
Taka była moja historia. Napisałam o niej, gdyż wydaje mi się, że historia opisana w artykule przez czytelniczkę jest ewenementem i że to wszystko nie powinno się wydarzyć. Widocznie urzędniczka była osobą niekompetentną i należało na nią złożyć skargę.
Prosiłabym, aby wydrukować również moją historię, aby nie wzbudzać w Polakach wątpliwości i obaw, gdyż urzędy w UK są bardzo kompetentne i postępują według obowiązujących przepisów. Bynajmniej urzędy w Manchesterze.”
Jesteście już na emeryturze? Będziecie dopiero się o nią starać? Jeśli chcielibyście podzielić się z nami swoją historią, piszcie na adres: [email protected]