Życie w UK
„Powstrzymam waszych specjalistów przed ucieczką na Wyspy” – obiecuje Cameron
Brytyjski premier zmienia strategię – zamiast przekonywać europejskich liderów, że unijne reformy są niezbędne z punktu widzenia funkcjonowania jego kraju, postanowił przedstawić korzyści, jakie ograniczenie migracji będzie miało dla ich rodzimych gospodarek.
Cameron twierdzi, że zaostrzenie przepisów związanych z możliwością zamieszkania i podjęcia pracy na terenie krajów członkowskich sprawi, że większa liczba wykwalifikowanych pracowników zdecyduje się szukać zatrudnienia w kraju, a nie za granicą. Sposobem, aby odwieść specjalistów od wyjazdu ma być, zdaniem brytyjskiego premiera, wprowadzenie możliwości ubiegania się o świadczenia socjalne dopiero po czterech latach pobytu w danym państwie.
Przekonanie międzynarodowej opinii publicznej, że zmiana warunków funkcjonowania UE jest koniecznością, a nie sposobem na poradzenie sobie z wewnętrznymi problemami, nie będzie jednak łatwe.
„Nie sądzę, że poprzemy brytyjskie stanowisko, niezależnie od przedstawionych argumentów” – stwierdziła w piątek premier Danii Helle Thorning-Schmidt, a minister spraw zagranicznych w jej rządzie – Martin Lidegaard, dodał: „Nasze stanowisko jest jasne: nie wierzymy, że zmiana traktatów unijnych jest możliwa. Ponadto, reformy nie mogą mieć charakteru wykluczającego, ani naruszać zasad swobodnego poruszania się na terenie UE” – stwierdził.
W myśl obowiązujących przepisów, wszyscy obywatele UE muszą mieć zapewniony dostęp do rynku pracy na tych samych zasadach, co rodzimi mieszkańcy poszczególnych państw członkowskich. O tym, że restrykcje są niezbędne Cameron będzie przekonywał unijnych liderów podczas nadchodzącej serii indywidualnych spotkań oraz na mającym odbyć się pod koniec miesiąca, szczycie w Brukseli.