Styl życia
Poród w trakcie lotu?! 10 tys. metrów nad ziemią urodziło się dziecko
Fot. Getty
Poród w przestworzach? To nie żarty! Podczas pewnego lotu u pasażerki doszło do nagłej akcji porodowej. Załoga samolotu była zmuszona własnymi rękami przyjąć dziecko na świat 10 kilometrów nad ziemią.
Do mrożącej krew w żyłach sytuacji doszło na pokładzie jednego z samolotów indyjskich linii lotniczych. W połowie lotu, gdy maszyna znajdowała się około 10 tys. metrów (10 km) nad ziemią, jedna z pasażerek nieoczekiwanie zaczęła rodzić.
Poród w samolocie
Na pomoc kobiecie ruszyła załoga samolotu, pomagając przy porodzie. Na całe szczęście na pokładzie znalazł się także lekarz, który umiał pokierować akcją porodową i doprowadzić do szczęśliwego rozwiązania.
Dziecko urodziło się mniej więcej w połowie trasy samolotu IndiGo 6E-469, lecącego z Bangalore do Jaipur w Indiach. Lot odbywał się w środę 16 marca 2021 roku we wczesnych godzinach porannych. Na pokładzie samolotu urodziła się dziewczynka.
Po opanowaniu sytuacji, załoga samolotu poinformowała lotnisko docelowe o porodzie na pokładzie. Poproszono przysłanie na lotnisko karetki pogotowia oraz lekarza, aby kobiecie i jej nowonarodzonemu dziecku zapewnić jak najszybciej odpowiednią opiekę medyczną. Według załogi statku, zarówno matka, jak i córeczka czuły się dobrze i były w stabilnym stanie.
Lekarzem, który leciał akurat tym samym lotem i pomógł w nagłym porodzie na pokładzie, był indyjski medyk pracujący na co dzień dla Kolei Północno-Zachodniej w Indiach. Z informacji indyjskiej gazety Dainik Bhaskar wynika, że po całym zdarzeniu lekarz miał otrzymać kartkę z podziękowaniami od linii lotniczych.
Według firmy medycznej MedAire, cytowanej przez Sky News, porody podczas lotów samolotowych zdarzają się niezwykle rzadko – przydarzają się tylko u jednej na 26 milionów pasażerek.