Życie w UK
Popierający Brexit kierowcy ciężarówek planują strajk – ZABLOKUJĄ najważniejsze drogi w UK w najbliższy weekend
Fot: Twitter
W związku z tym, że brytyjski rząd wyraźnie się ociąga w kwestii Brexitu, będący za jak najszybszym opuszczeniem struktur unijnych kierowcy ciężarówek zapowiedzieli protest, w ramach którego w najbliższy weekend cały kraj może zostać sparaliżowany.
Wszystko zaczęło się w mediach społecznościowych, a konkretnie na Twitterze. Początek akcji #GoSlow mającej na celu utrudnienie lub wręcz uniemożliwienie wszystkim kierowcom poruszanie się po głównych, brytyjskich drogach pojawił się na profilu Brexit Direct Action.
– Jest dla nas jasne, że Brexit, za którym głosowaliśmy jest celowo opóźniany. Musimy zaangażować się w bezpośrednie działania i protestować! – czytamy w manifeście tej organizacji. Ich działania mają na celu przeciwstawienie się wszystkim tym, którzy chcą, aby Wielka Brytania pozostała we Wspólnocie.
Akcja, którą firmują i do której zachęcają innych kierowców ciężarówek, vanów i innych "ciężkich" pojazdów ma polegać blokadzie głównych dróg w UK. W mediach społecznościowych, głównie na Twitterze i Facebooku, pojawia się coraz więcej osób, które popierają tę inicjatywę i planują lokalne "blokady" na drogowych arteriach na Wyspach. Jazda na M1, M4, M5, M6, M25, A1, M55, M61 w najbliższy piątek i sobotę ma być mocno utrudniona lub momentami wręcz niemożliwa.
Co nas czeka w tym tygodniu w związku z Brexitem?
W założeniach akcję zaplanowano tak, aby odbyła się przed trzecim głosowaniem nad umową brexitową Theresy May, po tym jak wcześniej już dwukrotnie ją odrzucono. Kierowcy mieli protestować w wypadku, gdyby kolejny raz posłowie zagłosowali przeciwko niej. Problem jednak polega na tym, że spiker Izby Gmin John Bercow zwrócił uwagę, że głosowanie nie może się odbyć! – Rząd nie może zgodnie z prawem przedłożyć Izbie tej samej propozycji – komentował.
Jak na to zareagują wspierający Brexit kierowcy? Oto jest pytanie!