Życie w UK

Ponad tysiąc emigrantów z Polski protestowało po zabójstwie 28-letniego Polaka [WIDEO]

Za oceanem trwają protesty polskich imigrantów w związku z brutalnym morderstwem naszego rodaka. W Chicago w dniu wczorajszym w manifestacji przeciwko przemocy wzięło udział od kilkuset do tysiąca osób.

Ponad tysiąc emigrantów z Polski protestowało po zabójstwie 28-letniego Polaka [WIDEO]

GettyImages 1232351081

Polacy mieszkający w USA, którzy postanowili wziąć udział w tym wydarzeniu zebrali się najpierw na parkingu przed sklepem w dzielnicy Portage Park, a więc w miejscu, gdzie zastrzelony został 28-letni Jakub Marchewka. Ubrani byli "po patriotycznemu", nieśli biało-czerwone flagi oraz mieli szaliki z polskimi barwami. Podczas przemarszu mieli śpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Docelowo manifestanci dotarli pod kościół św. Ferdynanda.

"Zgromadzeni modlili się za duszę młodego Polaka, domagając się sprawiedliwości, szybkiego działania policji: złapania i osądzenia zabójcy. Wśród wznoszonych haseł pojawiły się m. in.: Żądamy Sprawiedliwości oraz Każde życie jest ważne – poinformował mieszkający w Chicago dziennikarz Marek Bober, cytowany przez PAP. Ta manifestacja Polaków w Chicago ma na celu nie tylko upamiętnić tragicznie zmarła ofiarę, ale równie wywrzeć presję na lokalnych władzach i na policji w celu jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy.

Manifestacja po tragicznej śmierci 28-letniego Polaka

"Według niepotwierdzonych informacji podejrzanego udało się policji zidentyfikować, przesłuchać, ale nie postawiono mu jeszcze zarzutów. Z kolei zgodnie z innymi doniesieniami, podejrzany nadal jest poszukiwany i ciągle trwa śledztwo" – dodawał Bober.

Przypomnijmy, Jakub Marchewka był jedną z ofiar chicagowskiej "krwawej Wielkanocy", jak piszą o niej amerykańskie media. W świąteczny weekend w "Wietrznym Mieście" doszło do licznych incydentów z udziałem broni palnej. W sumie postrzelono aż 34 osoby.

Imigranci z Polski dają jasny komunikat – mamy dość!

"Nie chcemy, żeby do nas strzelali jak do kaczek. To jest protest przeciwko przemocy w mieście. Domagamy się złapanie mordercy i sprawiedliwości. Wstrząsnęło to wszystkimi. Policja nas wspiera, przyjeżdżają do nas, razem z nami się modlili i płakali. Teraz większe prawa ma bandyta niż policjant czy zwykły człowiek" – komentował dla PAP Hubert Rudnicki, który był najbliższym przyjacielem zabitego.

W jaki sposób zginał nasz rodak? Otóż zarzewiem konfliktu miało być sprzeczka na parkingu. Jakub miał otwierając drzwi uszkodzić samochód sprawcy. Następnie miało dojść do sprzeczki w sklepie, a po zrobieniu zakupów Polak wrócił do auta. Wtedy w kierunku pojazdu przyszły zabójca miał rzucić jakimś przedmiotem.

"Nie chcemy, żeby do nas strzelali jak do kaczek"

"Kuba wyszedł do niego, ale ten człowiek czekał z pistoletem, toteż nie miał już jak uciekać i próbował się bronić. W samoobronie chciał go obezwładnić i wyrwać mu pistolet. Doszło do szarpaniny" – dodawał Rudnicki. Polak najpierw został postrzelony w brzuch, a kolejna kula nieomal trafiła go w głowę

"Jakub Marchewka został przewieziony do szpitala Loyola University Medical Center w Maywood, gdzie stwierdzono jego zgon. Pogrzeb Jakuba Marchewki ma się odbyć w Radomiu" – jak podaje PAP.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódki34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakuje
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj