Życie w UK

Polskie Southampton

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej mieszkańcy znad Wisły zaczęli szturmować brytyjskie miasta. Początkowo największym zainteresowaniem cieszył się Londyn, jednak coraz częściej Polacy gromadzili się w innych zakątkach kraju.

Southampton: Dzień otwarty dla Polaków >>

Polskie akcenty w Edynburgu >>

Warto przyjrzeć się z bliska Southampton, portowemu miastu na południu Anglii, słynnemu chociażby z powodu Titanica.
Magda, 26-latka z Poznania, przyjechała do Southampton ponad pół roku temu. Jak sama twierdzi, by trochę zarobić, podszkolić język i zebrać miłe doświadczenia związane z obcowaniem w innej kulturze. Takiej odpowiedzi na pytanie o przyczyny naszego przyjazdu byłaby w stanie udzielić większość imigrantów. Ale ilu tak naprawdę naszych rodaków zamieszkuje Southampton? Statystyki są różne. Najbardziej skrajna przedstawia 20-procentowy udział Polaków w ponad 220-tysięcznym mieście. Podobne statystyki przewijają się w rozmowach. Ks. Krzysztof Kościółek, proboszcz tamtejszej parafii, twierdzi, iż jest to spora przesada. Realnie rzecz biorąc może to być co najwyżej 10-12 procent – dodaje. Jak jest naprawdę? Chyba tak samo jak z polską emigracją w ogóle. Wszyscy wiemy, że jest nas dużo, ale nikt nie wie dokładnie ilu.

Czas na organizację

Najstarszym polskim ośrodkiem w Southampton jest Centrum Społeczności Polskiej, założone w 1966 roku jeszcze przez starą emigrację. Zrzesza kilkuset członków, a w sąsiedztwie mieści się „Klub Polski”, starający się zapewnić swoim rodakom rozrywkę i dużą dozę kultury. To w tym miejscu polskie dzieci uczęszczają do szkółki sobotniej, a młodzież chodzi na kursy tańca.
Ważnym łącznikiem integrującym Polaków jest oczywiście kościół. W Southampton funkcjonuje Polska Parafia NMP Królowej Polski. Zawiaduje nią ks. Krzysztof Kościółek, który współpracuje z Polakami na Wyspach od 2000 r. Jak twierdzi, wiele się zmieniło od tego czasu. W pierwszych latach naszych przyjazdów tutaj Polacy odwiedzali kościół w poszukiwaniu materialnego wsparcia, typu nocleg czy pomoc w znalezieniu pracy. Obecnie pomocą jako taką zajmują się wyspecjalizowane świeckie instytucje, które zdążyły przez ten czas ukształtować swą pozycję na rynku, kościół zaś może skupić się na tym, do czego jest stworzony – udzielenia wsparcia duchowego.

 

Jeśli mowa o instytucjach niosących pomoc naszym rodakom, to wspomnieć należy o SOS Polonia. Szeroki wachlarz inicjatyw, jakie podejmuje placówka jest godny pochwały. Wymieńmy choćby akcję „Ekstra klasa” – pomagającą polskim dzieciom zaaklimatyzować się w angielskiej szkole, organizującą kursy języka angielskiego czy oferującą pomoc w rozliczeniach podatkowych. – Początkowo funkcjonowaliśmy jako telefon zaufania, jednak z czasem przekształciliśmy się w pełni profesjonalne biuro, by zaiteresowani mogli przyjść do nas osobiście. Nazwaliśmy je SOS Polonia, co miało symbolizować krzyk o pomoc i to zarówno Polaków jak i społeczności brytyjskiej, która nie bardzo wiedziała jak radzić sobie z nowo przybyłymi imigrantami z Polski – wspomina początki założycielka i główna inicjatorka, Barbara Storey. Razem z mężem Peterem wspierają takie przedsięwzięcia jak kluby piłkarskie dla dzieci i dorosłych. No właśnie, sport to wspaniała forma integracji. Tak jest w przypadku w pełni już profesjonalnego klubu FC Poland. Tak, tak. Mamy w Southampton polską drużynę piłki nożnej. Założona przez kolegów z pracy w 2004 roku odnosi coraz lepsze wyniki (jest spora szansa, iż w przyszłym sezonie uda jej się awansować do III ligi). Do tej pory udział Polaków w futbolu tego miasta kojarzony był z uczestnictwem w angielskim klubie Southampton Football Club takich polskich piłkarzy jak Marek Saganowski czy Bartosz Białkowski. Teraz możemy kibicować naszym rodakom w naszej narodowej drużynie.
Z inicjatywy Urzędu Miasta i tamtejszego Kościoła powstał program EU Welcome (2004), stawiający sobie za cel wspieranie pracowników z nowych krajów Unii Europejskiej i pomoc w odnalezieniu się w brytyjskiej rzeczywistości. Obecnie menedżerem projektu jest Dave Adcock. – Zależy nam na tym, by Polacy nie tworzyli zamkniętych gett, lecz asymilowali się z Anglikami. Wbrew obiegowej opinii Anglicy chcą robić bardzo wiele, by uprzyjemnić nam pobyt tutaj – komentuje Anna Marcickiewicz, polski pracownik EU Welcome.

Trochę relaksu

W wolnym czasie, jak to wszędzie bywa, rodacy okupują tutejsze kluby i puby, racząc się lokalnymi piwami. Ważną rolę integracyjną odgrywają strony internetowe zrzeszające mieszkańców miasta. W Southampton funkcjonują dwa duże portale, które przyciągają miejscową polonię: scotland.pl oraz southampton.info.pl.

– Staramy się być łącznikiem w przekazywaniu lokalnych informacji – opowiadają twórcy pierwszego z nich, Ewelina Szczepańska i Grzegorz Burda.

To tam rodacy dzielą się doświadczeniami i radami, szukając wskazówek o życiu i wydarzeniach w mieście. Ponadto w Southampton funkcjonuje etniczne radio (Unity 101 Community Radio), nadające audycje w języku polskim, skąd czerpać możemy aktualne informacje z zakresu wydarzeń społeczno-kulturalnych. Od grudnia 2006 roku na terenie całego hrabstwa kolportowany jest tygodnik „Polski Kurier”, założony przez Arkadiusza Marciszka. Jeśli chodzi o polską prasę w tym rejonie, mniej więcej co dwa miesiące w lokalnej gazecie Southern Daily Echo ukazuje się specjalny dodatek, zatytułowany „Polski Głos”, traktujący o Polakach i ich życiu.
Oprócz tego nieźle prosperuje kilka polskich sklepów i restauracji. Warto wspierać tego typu przedsięwzięcia. Warto pamiętać, że im więcej inicjatyw będziemy podejmowali, tym łatwiej będzie nam się żyło na obczyźnie. Doskonałym przykładem na to jest właśnie Southampton.

Kamil Nadolski

Southampton: Dzień otwarty dla Polaków >>

Polskie akcenty w Edynburgu >>

Przeczytaj również

To tu w UK najemcy mają największe szanse na mieszkanie w nieodpowiednich warunkachTo tu w UK najemcy mają największe szanse na mieszkanie w nieodpowiednich warunkachBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościPopulacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?Populacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?Szef DNB mówi o “społecznych kosztach” zatrudniania imigrantów w HolandiiSzef DNB mówi o “społecznych kosztach” zatrudniania imigrantów w HolandiiBariery językowe przyczyną błędnych diagnoz lekarzyBariery językowe przyczyną błędnych diagnoz lekarzyBlisko 7 mln ludzi w UK ma kłopoty finansoweBlisko 7 mln ludzi w UK ma kłopoty finansowe
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj