Życie w UK
Polskie ślady
Polski klub jeszcze nigdy nie dotarł do finału w najbardziej elitarnych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Jednak polscy piłkarze potrafili odcisnąć swoje piętno w finale Ligi Mistrzów.
Złotymi zgłoskami w historii Pucharu Europy Mistrzów Klubowych zapisał się Zbigniew Boniek – w 1983 roku wybijając piłkę z linii bramkowej uratował Juventus przed utratą golą (choć włoski klub i tak przegrał z Hamburgerem SV), a w dwa lata później wywalczył rzut karny, zamieniony na gola przez Platiniego. Józef Młynarczyk z Porto podniósł Puchar w 1987, a inny bramkarz – Jerzy Dudek – dzięki swojemu szalonemu tańcowi wydatnie pomógł Liverpoolowi w triumfie w 2005 roku. W barwach Borussi przed szansą zapisania się w historii stanęli Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. „Lewy” i Kuba stanowili o sile ofensywy swojego zespołu. Napędzali kolejne ataki, strzelali na bramkę, ale do siatki nie trafili. Lewandowskiemu się co prawda udało zdobyć gola po fantastycznym strzale z dystansu, ale nie został on uznany, ponieważ sędzia dopatrzył się zagrania ręką. O tym trafieniu kibice szybko zapomną, ale niesportowe zachowanie – nadepnięcie na kostkę Jeromego Boatenga – będzie pamiętane dłużej…