Życie w UK
Polskie mamy w UK podzielone w sprawie wykonywania dzieciom testów na koronawirusa w szkołach. Po czyjej stronie się opowiadacie?
Fot. Getty
Pytanie jednej z Polek w UK ws. wykonywania dzieciom testów na koronawirusa w szkołach rozgrzało inne mamy do czerwoności. Okazuje się, że Polki są bardzo podzielone w tej sprawie – jedne kategorycznie się im sprzeciwiają, choćby ze względu na bolesny proces pobrania próbki, a inne bezwzględnie testy popierają, wierząc, że tylko one mogą pomóc ograniczyć epidemię.
„Do mam dzieci w secondary school. Czy wyrażacie zgodę na testy w szkołach?” – pytanie takiej treści pojawiło się na jednej z grup na Facebooku i szybko rozgrzało polskich rodziców w UK (głównie mamy) do czerwoności. Dość powiedzieć, że w ciągu niecałej doby pod pytaniem Polki zebrało się ponad tysiąc komentarzy! Poniżej prezentujemy Wam najciekawsze argumenty z dyskusji, zarówno „ZA” testami w szkołach, jak i „PRZECIW”.
Testy na koronawirusa w szkołach w UK – argumenty „ZA”:
- „Moje dziecko miało taki test już kilka razy ze mną. I nie rozumiem, dlaczego odmawiać”;
- „Tak oczywiście, że się zgadzam… lepiej wiedzieć, czy ktoś ma w klasie i nie roznosić dalej… córka miała kilka razy już ze mną, gdyż jestem keyworker i było podejrzenie, wiec nie rozumiem, dlaczego się nie zgodzić, jeśli możemy uchronić siebie czy innych ..a szczególnie ja w pracy… pracuję z ludźmi z learning disabilities i DLA nich to może być śmiertelne, jeśli ja to złapię od córki, która przyniesie bezobjawowo ze szkoły… przestańmy być samolubni… to nie tylko o Nas chodzi, ale też ludzi wkoło Nas !!!!”;
- „A dlaczego miałabym nie wyrażać? To nie szczepienie tylko test. Sama osobiście nie chciałabym, żeby córka miała kontakt z osobą zarażoną, więc jak dla mnie jak najbardziej na tak”;
- „Twój wybór czy poddasz dzieci testom. To nic nie kosztuje i nie boli. Lepiej dmuchać na zimne!”.
Testy na koronawirusa w szkołach w UK – argumenty „PRZECIW”
- „Jakich testów? Tych fałszywych masz na myśli, nie, nie wyraziłam zgody, choć otrzymałam e-mail ze szkoły, że w wieku 12 lat dziecko ma prawo podejmowania samo decyzji. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok… Testy są w większości fałszywe oraz plany rządzących … a ma tak być do 2025 według banku centralnego. Nie dajmy się zwariować i odebrać sobie wolności przez pitolenie tv i rządu!”;
- „Nie będą robić doświadczeń na moim czy dzieci DNA”;
- „Tak, jak mi przyślą do domu test, to zrobię kotu sąsiada i odeślę”;
- „W życiu nie. Żadnych testów ani żadnych eksperymentów na mnie i dziecku”;
- „NIE DLA SZCZEPIEŃ I NIE DLA TESTÓW… proszę zobaczyć mój komentarz i pomyśleć… Dla jasności chodzi o słowa!! EKSPERYMENT MEDYCZNY!! !!nic dodać nic ująć!! to z nami robią!! nie możemy się na to godzić!! chyba, że ktoś lubi sado maso – to lecieć po szczepienia…”;
- „Powód jest jedynie taki, że NIE życzę sobie, aby ktokolwiek i czymkolwiek grzebał mojemu dziecku w gardle czy w nosie. Poza tym jest niepełnoletnie i NIE powinno odbywać się bez obecności jednego z rodziców. Co innego jest, jak test dostaną do domu do samodzielnego wykonania. Wtedy ok”;
A Wy po której opowiadacie się stronie w tej dyskusji? Pozwolicie, by robiono Waszym dzieciom testy na koronawirusa w szkole? Czekamy na Wasze komentarze!