Życie w UK

Polskie centrum tytoniowej kontrabandy

Na przemycie wyrobów tytoniowych Wielka Brytania traci 2,5 miliarda funtów rocznie, na taki stan rzeczy w znacznym stopniu wpływa szmugiel z Polski, która wśród państw UE uchodzi za swoiste centrum dystrybucyjne. „Sunday Telegrach” wysłał nawet do naszego kraju reportera, aby zbadał tę sprawę.

 
Granicę Polski z Ukrainą, Białorusią i Rosją szturmują przemytnicy z tanimi papierosami ze wspomnianych krajów, ponadto na terenie naszego kraju powstają nielegalne fabryki, które produkują podróbki znanych marek, tak więc policja, policja skarbowa, służby celne i Straż Graniczna muszą walczyć na dwóch frontach. Pomimo zmasowanych sił i środków skoncentrowanych na walce z tytoniową kontrabandą, szmuglerzy ciągle są górą.
W 2007 roku służby celne przechwyciły na terenie Unii Europejskiej 150 milionów paczek papierosów, w 2008 – 170 milionów, w tym roku odnotowano już zarekwirowanie 120 milionów. Wyroby tytoniowe stanowią 60 procent tego, co przemycane jest do UE. Z powodu tytoniowego szmuglu budżety państw członkowskich tracą rocznie miliardy euro.
Dziewięć kilometrów od granicy
Polska jest jednym z głównych punktów przerzutowych papierosów ze Wschodu, a w Unii najgłówniejszym. To właśnie do Polski spływają papierosy ze wschodu i to nie tylko z tego europejskiego, lecz również z Dalekiego Wschodu, szczególnie z Chin, w których podrabia się wszystko, więc również i papierosy. Tak czy owak, wszystko co wyprodukowano, legalnie czy nielegalnie na bliższym i dalszym wschodzie, trafia do Polski, z której towar rozdzielany jest już na wszystkie kraje Europy, w tym również do Wielkiej Brytanii.
Jedną z odnóg przemytniczego szlaku jest Przemyśl, miasto, które dzieli od granicy z Ukrainą tylko dziewięć kilometrów. Tam właśnie gazeta „Sunday Telegraph” wysłała swojego reportera, żeby na miejscu dowiedział się jaka jest skala zjawiska.
– Zagraniczne media odwiedzają nas bardzo często, szczególnie niemieckie, bo głównie do Niemiec trafia większa część tytoniowej kontrabandy. Reporter brytyjskiej gazety był u nas pierwszy raz – mówi kpt. Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Konfiskują 20 tysięcy sztuk dziennie
Po wprowadzeniu przez polskiego ministra finansów przepisu, że mieszkaniec strefy przygranicznej może wwieźć do Polski, tylko 20 sztuk papierosów, a nie jak to było wcześniej – 200 sztuk, tzw. przemyt detaliczny znacznie się zmniejszył, ale jeśli chodzi o hurtowy to nie ma dnia, żeby, czy to na pobliskim przejściu drogowym w Medyce – Szeginiach, czy dworcu kolejowym w Przemyślu, gdzie przyjeżdżają pociągi ze Lwowa, Odessy i Kijowa, nie znaleziono kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy papierosów.
– Przemytem na dużą skalę zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, które obracają milionami złotych. W ubiegłym roku nasi funkcjonariusze rozbili 21.osobowy gang, który w ciągu dwóch lat zdążył wprowadzić do obrotu 1.600 tys. paczek przemyconych papierosów. Obecnie toczy się kolejne śledztwo w sprawie innej grupy przestępczej – mówi kpt. Pikor.
W samym tylko Przemyślu celnicy konfiskują średnio 20 tysięcy sztuk dziennie, w skali roku wychodzi kilkaset milionów. W ubiegłym roku w ręce celników trafiło 565 milionów sztuk papierosów, rok wcześniej 465 milionów, w tym – 400 milionów i na tym się nie skończy, bo do końca 2009 pozostało jeszcze kilka miesięcy.
 
Papieros gryzoniobójczy
Przemyt papierosów jest procederem bardzo intratnym, szczególnie do Wielkiej Brytanii, gdzie cena jednej paczki osiąga najwyższą cenę. W Polsce co trzecia, a Wielkiej Brytanii co dziewiąta paczka pochodzi z przemytu. Budżet brytyjski ponosi z tego tytułu olbrzymie straty. Urząd Skarbowy Jej Królewskiej Mości (HM Revenue & Customer) ocenia, że straty spowodowane przemytem wynoszą średnio 2,5 miliarda funtów rocznie. Jeśli chodzi o całą Unię, to traci średnio 7 miliardów euro.
Brytyjscy ekspeci uważają, że polscy celnicy wyłapują co najwyżej pięć procent przemytu, z czego wynikałoby, że do Polski może trafiać nawet i 20 miliardów sztuk papierosów.
Ale do Wielkiej Brytanii trafiają nie tylko papierosy z przemytu, ale i te produkowane w Polsce. Dodajmy, że nielegalnie. Od początku bieżącego roku zlikwidowano nad Wisłą pięć fabryk zdolnych wyprodukować 500 milionów sztuk rocznie. Nielegalna produkcja papierosów jest znacznie bardziej opłacalna niż przemyt, ale wymaga też sporych nakładów – kompletna linia produkcyjna kosztuje 2,5 miliona dolarów. „Sunday Telegraph” informuje również, o czymś, co być może zniechęci, przynajmniej cześć palaczy do palenia papierosów. Jeśli nie w ogóle, to przynajmniej tych nielegalnych. Odkryto bowiem, że niektóre partie skonfiskowanych wyrobów zawierały truciznę na szczury, a nawet arszenik.
Z powodu rosnących cen papierosów w Polsce, przestał się opłacać tzw. przemyt walizkowy, Polacy jeśli już przywożą papierosy do UK, to z reguły na własne potrzeby.
 
Uczennice przemytniczki
Brytyjskie służby celne odnotowały ostatnio, że szmuglem papierosów na Wyspy coraz częściej zajmują się obywatele Wielkiej Brytanii i to na dodatek nieletni. Zazwyczaj są to 14 – 16 letnie uczennice. Jest to uzasadnione tym, że nawet w przypadku złapania unikną aresztu i ewentualnej kary ze względu na wiek. Mafia opłaca im loty do Hiszpanii i na Wyspy Kanaryjskie, skąd nieletni kurierzy. Na miejsca wylotów, są wybierane małe porty lotnicze w Exeter, East Midlands, czy Newcastle. Rzecznik prasowy UK Border Agency poinformował, że ów proceder zainicjowany przez organizacje przestępcze w Wielkiej Brytanii przybiera niepokojące rozmiary.
 

Janusz Młynarski
author-avatar

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj