Życie w UK

Polski rząd chce przekazać paszport dyplomatyczny Polakowi w śpiączce, dzięki czemu mógłby on opuścić UK

Według polskiego wiceministra sprawiedliwości przebywający w śpiączce Polak ma w przeciągu "kilku godzin" otrzymać paszport dyplomatyczny. Oprócz tego minister Marcin Warchoł potwierdził, że czeka na niego helikopter, którym miałby wrócić do kraju.

Polski rząd chce przekazać paszport dyplomatyczny Polakowi w śpiączce, dzięki czemu mógłby on opuścić UK

1GettyImages 97769656

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zwrócił się do ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua z prośbą o możliwości nadania naszemu rodakowi, który przebywa w szpitalu w Plymouth statusu przedstawiciela dyplomatycznego. Dzięki temu możliwe byłoby przetransportowanie go do Polski ze względu na stan zdrowia. Wczoraj potwierdzono, że procedury w tej sprawy zostały uruchomione. "Jestem mu bardzo wdzięczny; uważam, że jest to jedyna szansa w tej chwili dla naszego rodaka na wyciągnięcie go spod jurysdykcji sądów brytyjskich i uratowanie mu życia" – komentował na łamach Polsat News minister Warchoł.

 

Polskie ministerstwo sprawiedliwości przygotowuje paszport dyplmatyczny dla R.S.

Dzięki takiemu zabiegowi ze strony polskiego rządu R.S. zostałby wyłączony z jurysdykcji brytyjskich sądów i odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie nie byłoby możliwe. Paszport dla Polaka ma być już gotowy. Trzeba będzie go jeszcze formalnie wręczyć.

"To jest kwestia już nawet nie dni, ale godzin, które decydują. Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, przed chwilą rozmawiałem z panem ministrem Jabłońskim, tak że dokładamy wszelkich działań, żeby przetransportować naszego rodaka do Polski" – dodawał cytowany przez PAP Warchoł. Oprócz tego potwierdził, że na lotnisku w gotowości czeka już helikopter.

Dzięki temu możliwe byłoby przetransportowanie go do Polski

Głos w tej sprawie zabrał ostatnio Tomasz Terlikowski. Filozof i teolog, popularny publicysta i działacz katolicki, w mediach społecznościowych zwrócił uwagę, że obecna "histeria" wokół tej sprawy "niewiele ma wspólnego z troską o obronę życia".  "Odpowiedź jest prosta i to na kilku poziomach" – pisze na Facebooku Terlikowski.

Oto jego pełna wypowiedź:

1. Odłączenie od aparatury nie zawsze i nie w każdej sytuacji jest eutanazją, i nie zawsze jest złem moralnym. Jakby tego było mało, gdy terapia jest uporczywa i daremna, to jest ono dobrem moralnym, a podtrzymanie na aparaturze człowieka, którego mózg nie żyje, a działa jedynie pień mózgu może być moralnym złem. Uporczywa terapia jest złem moralnym – i jest to także jasne nauczanie Kościoła. Czy tak jest w tym przypadku? To wiedzą lekarze, a pomóc w decyzji mogą im bioetycy.

2. Od tego rodzaju decyzji – dotyczących pogranicza życia i śmierci, absolutnie kluczowych, a nie będących eutanazją, a pytaniem, czy coś jest uporczywą terapią jest najbliższa rodzina i lekarze. W naszej kulturze oznacza to małżonka i dzieci. Nie rodziców, nie siostrę, a tym bardziej nie polityków czy opinię publiczną, ale małżonka i dzieci. Odebranie im tego fundamentalnego prawa, uznanie, że to nie lekarze, nie żona czy mąż, ale opinia publiczna ma prawo do oceny, czy dana terapia jest uporczywa to także nie ma nic wspólnego z katolicyzmem czy konserwatyzmem.

3. To, że ofiara jest katolikiem wcale nie oznacza, że odrzuca zaprzestanie uporczywej terapii. W tych sprawach katolicy nie tylko mają, ale i mogą mieć, różne opinie. Ośrodki Caritas w Niemczech mają nawet specjalne dokumenty dotyczące ostatniej woli. W pełni zgodne z nauczaniem Kościoła.

4. A już pomysł, by człowiekowi, którego mózg – akurat na to wszystko wskazuje – jest martwy, a działa tylko pień mózgu wręczać paszport dyplomatyczny, a potem, wbrew żonie i dzieciom, lekarzom, którzy od początku go leczą transportować do kraju, narażając na niegodną śmierć w czasie transportu jest zwyczajną polityczną hucpą. Z obroną moralności nie ma to nic wspólnego. Niestety.

Z żalem przyglądam się histerii – niestety podkręcanej także przez polityków – wokół Polaka w Wielkiej Brytanii….

Opublikowany przez Tomasza Terlikowskiego Czwartek, 21 stycznia 2021

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

PILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefon
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj