Polski europoseł ratuje frakcję Farage’a

W zeszłym tygodniu europarlamentarna frakcja, której przewodzi Nigel Farage, stanęła na skraju rozpadu po tym jak jej szeregi opuściła deputowana z Łotwy. Okazuje się jednak, że ugrupowanie Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EWDB) ma jeszcze szanse na ratunek – w jej szeregi wstąpił właśnie eurodeputowany z ramienia Kongresu Nowej Prawicy – Robert Iwaszkiewicz.

O dołączeniu Polaka do ugrupowania poinformowały władze UKIP, a sam Nigel Farage stwierdził, że jego frakcja powraca „w wielkim stylu”. Iwaszkiewicz idealnie wpasowuje się w klimat ugrupowania pod przywództwem kontrowersyjnego lidera, bo sam nie boi się wygłaszać zdecydowanych poglądów.

“Bicie kształtuje charakter”

W wywiadzie dla „Gazety Wrocławskiej” z czerwca tego roku przyznał, że jego zdaniem mężczyźni nie powinni powstrzymywać się przed biciem własnych żon. Jak sam stwierdził: „Niejednej żonie taka reakcja by pomogła wrócić na ziemię”. Później co prawda, gdy jego wypowiedź sprowokowała publiczna dyskusję, usiłował tłumaczyć, że w wypowiedzi posłużył się „sarkazmem i ironią”.

Rad na temat życia rodzinnego eurodeputowany z okręgu dolnośląsko-opolskiego ma więcej. Jest zwolennikiem stosowania kar cielesnych w stosunku do dzieci. Sam przyznaje, że swoim synom wydzielał jedynie „klapsy wychowawcze”. Zapytany, czy były to jedynie klapsy, czy może jednak swoje dzieci bił, Iwaszkiewicz odpowiedział: „Niestety, nie biłem synów…”. Dlaczego „niestety”? Deputowany tłumaczy, że kary cielesne hartują ducha: „To by ich wzmocniło. Wzmocniłoby ich charakter, potrafiliby lepiej zachowywać się w sytuacjach kryzysowych” – twierdzi europoseł.

“Nie ma dowodów na Holocaust”

Oprócz wartości rodzinnych Iwaszkiewicz stoi murem za liderem KNP – Januszem Korwinem Mikke, nawet gdy ten ostatni wspina się na wyżyny ekstremizmu, jak wtedy, gdy zasugerował, że Holocaust nie miał miejsca. „Jeżeli za Hitlera były niższe podatki, a teraz są większe – no to co jest złego w tym, że chce się to powiedzieć? To nie jest wychwalanie Hitlera – wiadomo, że to był szubrawiec, zbrodniarz i tak dalej. A jeżeli chodzi o Holokaust, panu Januszowi chodziło o to, czy są dowody na to, że wiedział o Holokauście. Nie mówił, czy Hitler wiedział czy nie wiedział, tylko, że nie ma dowodów na to. I gdyby Hitler przeżył, to ciężko by było mu udowodnić ten Holokaust” – argumentował Iwaszkiewicz.

Po ogłoszeniu swojego członkostwa we frakcji Farage’a, Iwaszkiewicz stwierdził, że EWDB jest ugrupowaniem „unikalnym i niezwykle istotnym”: „Wstąpiłem do EWDB ponieważ forsuje ona dwie istotne inicjatywy: przeciwstawianie się unijnej biurokracji oraz poparcie dla gospodarki wolnorynkowej” – komentował Iwaszkiewicz.

Farage, witając nowego członka w swoich szeregach, powiedział: „Niecna próba unieważnienia naszej frakcji przez prezydenta Parlamentu zasługuje na słowa potępienia. To przykład zakulisowych manipulacji w najgorszym wydaniu. […] Unijni federaliści mogą od teraz siedzieć w kątach i powtarzać na okrągło pod nosem: ‘Proszę, spraw, żeby eurosceptycy zniknęli’. Dzięki nam fanatycy centralizmu pożałują swojej pychy” – zapowiada Farage.