Życie w UK
Polski rząd ostrzega Polaków i polskich przedsiębiorców – jakie konsekwencje będzie miał brexitowy okres przejściowy?
Polskie Ministerstwo Rozwoju opublikowało ważne informacje dla polskich przedsiębiorców i obywateli na oficjalnej stronie rządowej dotyczącej Brexitu. Oto wszystko, co musicie w związku z tym wiedzieć.
Portalu brexit.go.pl to oficjalny serwis Ministerstwa Rozwoju poświęcony kwestiom związanym z wyjściem Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych i jego wpływowi na życie Polaków i funkcjonowanie polskich przedsiębiorstw. W ramach ostatnie aktualizacji poruszony został temat rozpoczęcia się okresu przejściowego.
"Transition period" rozpocznie się w dzień po oficjalnym wyjściu UK z UE, a więc 1 lutego 2020 roku. Trwać będzie to końca grudnia 2020 i da czas Brukseli i Londynowi na negocjacje w kwestiach przyszłych relacji handlowych. Podczas okresu przejściowego formalnie UK nie będzie członkiem UE, ale na terenie Wyspy nadal będą obowiązywały unijne regulacje – w praktyce "Wielka Brytania nadal będzie traktowana jak państwo członkowskie z wyłączeniem możliwości udziału w unijnym procesie decyzyjnym", jak czytamy na stronie brexit.gov.pl
Co oznacza to dla polskich obywateli i przedsiębiorców? Cytując za stroną rządową:
- Brak ceł i dodatkowych regulacji w handlu,
- Brak kontroli na granicy Unia Europejska – Wielka Brytania,
- Swobodny przepływ osób oraz pracowników odbywający się na dotychczasowych zasadach – nadal dowód osobisty będzie honorowanym dokumentem podróży,
- Brak ograniczeń w transporcie drogowym,
- Brak konieczności dostosowania eksportowanych towarów do innych standardów,
- Brak konieczności posiadania dodatkowych, nie wymaganych dotychczas certyfikatów,
- Brak konieczności dokonywania zgłoszeń celnych, uzyskania licencji, spełniania odmiennych norm sanitarnych czy fitosanitarnych,
- Brak ograniczeń w swobodzie przepływu kapitału,
- Kontynuacja wzajemnego uznawania kwalifikacji.
Taki stan prawny utrzymany zostanie do 31 grudnia 2020, a co czeka nas po 1 stycznia 2021? "Warunki współpracy gospodarczej od 1 stycznia 2021 r. zależeć będą od treści przyszłej Umowy o wolnym handlu pomiędzy Wielką Brytanią a UE. Należy jednak pamiętać, że nawet najbardziej ambitna umowa handlowa ma swoje ograniczenia i nie zastąpi w pełnym kształcie regulacji rynku wewnętrznego Unii Europejskiej" – czytamy na stronie rządowej.
Przeczytaj też: Nowy system imigracyjny w UK nie powinien opierać się na wysokości zarobków, ale na kwalifikacjach przyjezdnych
Każda umowa, nawet jeśli nie będzie dorównywała swoją funkcjonalnością regulacjom unijnym dotyczącym jednolitego rynku, będzie lepsza od braku jakiejkolwiek umowy. Jeśli nie uda się uzyskać porozumienia pomiędzy władzami UK, a unijnymi krajami, to po okresie przejściowym czekają nas "konsekwencje analogiczne", jak w przypadku "twardego" Brexitu.
"Oznaczać to będzie, że od 1 stycznia 2021 roku relacje gospodarcze pomiędzy UE a Wielką Brytanią mogą regulować zasady Światowej Organizacji Handlu. Obowiązywać będą stawki celne jak obecnie dla krajów trzecich, zmienią się zasady rozliczania VATu, nastąpi zmiana zasad poboru podatku akcyzowego – te i wiele innych utrudnień w handlu stanowić będą nowe realia wymiany handlowej na linii UE-27 – UK" – czytamy na stronie brexit.gov.pl