Styl życia
Polska emigrantka przypadkiem kupiła zabawkę śpiewającą po polsku o… kokainie i depresji! [WIDEO]
Fot. YouTube/@CTVNews
Hit internetu! Kaktus, śpiewający w trzech językach, akurat po polsku śpiewa przebój Cypisa o zażywaniu kokainy i o stanach depresyjnych. Zagraniczne media ostrzegają przed szokującą „zabawką edukacyjną” z Walmarta.
Polska emigrantka z Kanady kupiła dla wnuczki zabawkę w Walmarcie i z przerażeniem odkryła, że uśmiechnięty kaktus śpiewa po polsku popularną piosenkę „Gdzie jest biały węgorz” polskiego twórcy Cypisa – piosenkę traktującą między innymi o zażywaniu kokainy i o samotności.
Zabawka „edukacyjna” z Walmarta śpiewa po polsku o kokainie
O niespodziewanym zakupie Polka opowiedziała w programie kanadyjskiej stacji CTV News „Consumer Alert”. Jak relacjonowała kobieta, kupując zabawkę w Walmarcie była przekonana, że będzie to prezent „edukacyjny”, dzięki któremu wnuczka będzia miała możliwość osłuchać się z trzema językami. Na całe szczęście przed podarowaniem śpiewająco-tańczącego kaktusa wnuczce, Polce przyszło do głowy, żeby przesłuchać, co zabawka ma do przekazania.
Kaktus śpiewa piosenki w trzech językach, angielskim, hiszpańskim oraz polskim, ale nie widzieć czemu akurat w naszym języku pojawia się piosenka o sprawach, o których dzieci niekoniecznie powinny słuchać – o braniu narkotyków, obojętności wobec życia czy o stanach depresyjnych. Zszokowana „przesłaniem” zabawki kobieta złożyła reklamację w Walmarcie, a całą historię opowiedziała w kanadyjskich mediach, by przestrzec innych potencjalnych klientów przed zakupem. Wywiad z polską emigrantką w CTV News można obejrzeć na portalu YouTube. Nagranie cieszy się coraz większym zainteresowaniem internautów:
W efekcie skargi polskiej emigrantki mieszkającej w Kanadzie, Walmart poinformował, że po przyjrzeniu się sprawie wycofa zabawkę ze swojej oferty. Jednocześnie sieć zaznaczyła, że śpiewający kaktus jest sprzedawany na stronie Walmart przez firmę zewnątrzną.
Co ciekawe, zabawka jest w sprzedaży w Azji i Europie już od dłuższego czasu. Wcześniej była dostępna w różnych sieciach sklepowych – między innymi na Amazonie. Polski raper poinformował, że nie był świadomy użycia jego utworu przez firmę, która wyprodukowała śpiewającego kaktusa i w związku z tym zamierza pozwać producenta o wykorzystanie jego piosenki bez pozwolenia.