Styl życia
Polska „dziewczyna Bonda” powraca
Izabela Scorupco, przez wielu z nas już zapomniana gwiazda filmowej adaptacji „Ogniem i mieczem” postanowiła ponownie zawitać w rodzinnych stronach. Nie na długo jednak.
Piosenkarka, aktorka i fotomodelka w jednym. Mimo że urodzona w Białymstoku, od 1977 mieszkająca w Szwecji, a dziś na stałe w Stanach Zjednoczonych. Mimo to, przez wielu Polaków niezmiennie uważana jest za naszą rodaczkę, niejednokrotnie utożsamiano ją wyłącznie z postacią pięknej Heleny Kurcewiczówny. Jednak przecież cztery lata wcześniej, w 1995 zagrała u boku Pierce’a Brosnana dziewczynę Bonda w „Golden Eye”. Kreacja sprytnej i nieśmiałej Rosjanki, Natalii Fiodorownej Simonowej stała się furtką do holywoodzkiej kariery. Była też twarzą szwedzkiej firmy kosmetycznej Oriflame. Inne produkcje, w których mogliśmy ją podziwiać to „Granice wytrzymałości”, „Władcy ognia” czy „Egzorcysta. Początek”. Występowała u boku takich sław, jak Chris O’Donnel, Stuart Wilson, Matthew McConaughey czy Gerard Butler. Prywatnie polska piękność to była żona Mariusza Czerkawskiego, z którym ma córkę Julię, a obecna małżonka Amerykanina, Jeffreya Reymonda. Mają syna Jakuba. Co wielką gwiazdę sprowadza do Polski? Tym razem to nie plan kolejnego filmu. Aktorka podpisała dwuletni kontrakt reklamowy z firmą Dr Irena Eris i już w listopadzie pojawi się na zdjęciach kampanii z kosmetykami „Tokyo Lift” 35+. Polskę odwiedzi 20 listopada, wówczas bowiem zaplanowana jest konferencja prasowa z jej udziałem. W latach ubiegłych, ambasadorkami kosmetyków Dr Irena Eris były m.in. Elżbieta Penderecka, Małgorzata Niemen, Weronika Rosati czy Emmanuelle Seigner. Wierzymy, że Izabella nie gorzej poradzi sobie w tej roli. Ciekawe, czy 40-letnia już aktorka w dalszym ciągu wygląda tak pięknie i pociągająco? Przy obecnych możliwościach skalpela może wyglądac nawet na 18-latkę…
Fot. Getty Images