Bez kategorii
Polscy strażacy i lekarze z pomocą dla Bejrutu – trwa budowa bazy ratowniczej
Fot: Twitter
Samolot z Polski przewożący zastępy strażaków i zespół lekarzy z transportem leków, środków opatrunkowych i sprzętem medycznym wylądował już w Bejrucie. Nasi ratownicy pomogą w usuwaniu skutków potężnego wybuchu w stolicy Libanu, który miał miejsce we wtorek.
W środę, po godzinie 23 z warszawskiego lotniska Chopina wystartował czarterowy samolot PLL LOT z polską pomocą dla libańskiego Bejrutu. Na jego pokładzie poleciało 39 ratowników grup poszukiwawczych z Warszawy, Poznania, Łodzi, Nowego Sącza, czterech ratowników chemicznych oraz cztery psy, co zostało ujawnione na briefingu prowadzonemu przez komendanta głównego PSP nadbryg. Andrzeja Bartkowiaka. Oprócz tego ze strażakami do Libanu poleciał zespół medyczny z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej liczący 11 osób. Lekarze i specjaliści ds. pomocy humanitarnej będą pomagać najbardziej potrzebującym.
- Przeczytaj także: Polak porażony paralizatorem podczas pościgu i aresztowany w Irlandii Północnej w związku ze śmiercią 20-letniej Polki
Polska z pomocą dla Bejrutu
Planowo ratownicy rozbiją swój obóz na terenie jednostki libańskiej marynarki wojennej. Akcja z ich udziałem ma potrwać siedem dni, a na miejscu pomagać im będzie Ambasada RP w Bejrucie.
Już teraz polskie władze planują kontynuować pomoc dla Libanu. Jak podaje PAP Ministerstwo Spraw Zewnętrznych potwierdziło, że na miejsce tragedii wysłany zostanie kolejny transport, który z powrotem zabierze strażaków i medyków.
- Polecane: Polak jadąc pod prąd spowodował wypadek – zabił mężczyznę, który 2 tyg. wcześniej wziął ślub
W mieście trwają przygotowania polskiej bazy
"Trwa budowa bazy operacji ratowniczej w Bejrucie. Polscy strażacy wciągnęli już polską flagę na maszt. Rozkładany jest sprzęt do łączności satelitarnej. Nasza grupa tak jak pozostałe grupy USAR podlega pod Ministerstwo Obrony Libanu" – czytamy na oficjalnym Twitterze Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
Według ostatnich oficjalnych doniesień liczba ofiar śmiertelnych wtorkowej eksplozji sięga 135 osób, a liczba rannych – około 5 tysięcy. Rząd Libanu ogłosił dla Bejrutu stan wyjątkowy, który ma trwać przez 14 dni. Wybuch miał miejsce w składach lokalnego portu, gdzie bez odpowiednich zabezpieczeń składowano saletrę amonową. Powodem były prace spawalnicze. Eksplozja była tak potężna, że słychać ją była nawet na Cyprze, który jest oddalony do miasta o 240 km.