Fot. Getty
Nawet dwie piąte dzieci w północno-wschodniej Anglii żyje obecnie w ubóstwie. A, jak alarmują aktywiści społeczni, najgorsze w UK jest jeszcze przed nami.
Najnowsze dane nie pozostawiają złudzeń - północno-wschodnia Anglia ma najwyższy wskaźnik ubóstwa wśród dzieci w całym Zjednoczonym Królestwie. Po raz pierwszy region ten wyprzedził pod tym względem Londyn, który do niedawna pozostawał obszarem najbardziej dotkniętym ubóstwem wśród najmłodszych w UK. I choć najnowsze statystyki pokazują, że ogólne wskaźniki ubóstwa dzieci nieznacznie spadły w pierwszym roku pandemii z powodu tymczasowego podwyższenia tygodniowego zasiłku Universal Credit o £20, to rodziny z dziećmi nadal ubożały w takich miejscach jak Sunderland, Newcastle czy Middlesbrough. End Child Poverty - koalicja organizacji charytatywnych zajmujących się zwalczaniem ubóstwa, która opublikowała najnowszą analizę, wezwała rząd do opracowania nowej krajowej strategii walki z biedą. Aktywiści ostrzegli także, że wskaźniki ubóstwa wśród dzieci w Wielkiej Brytanii są „na krawędzi przepaści”, a po likwidacji pandemicznego dodatku do Universal Credit wskaźniki te jeszcze gwałtownie wzrosną.
Pomoc rządu dla biednych rodzin jest niewystarczająca?
Rząd opracował niedawno pakiet wsparcia biednych rodzin i zapowiedział wypłatę jednorazowego świadczenia pomocowego dla słabo sytuowanych gospodarstw domowych w wysokości co najmniej £1200. Ale działacze End Child Poverty uważają, że te tymczasowe środki tylko częściowo zaradzą dramatycznemu wzrostowi rachunków za energię i podwyżkom cen żywności.
Pierwsza transza płatności w wysokości £650, rodziny o niskich dochodach, które otrzymują także Universal Credit, zasiłek dla osób poszukujących pracy Job Seeker’s Allowance lub inne świadczenia, mają otrzymać w ciągu dwóch tygodni.
Wskaźniki ubóstwa wśród dzieci wzrosły również w Walii, do 34 proc. w latach 2020-21, w porównaniu z 31 proc. w ostatnim roku przed pandemią. Średni wskaźnik dla Anglii wynosi 29 proc. (30 proc. w latach 2020-21), dla Szkocji – 21 proc. (24 proc. w latach 2020-21) i dla Irlandii Północnej - 24 proc. (24 proc. w latach 2020-21). Średnia dla Wielkiej Brytanii wynosi 27 proc.
Redaktor serwisu
Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.