Życie w UK

Policja zamknęła śledztwo w sprawie śmierci Polaka z Milton Keynes. Co ustalono?

Śledztwo w sprawie śmierci Polaka z Milton Keynes zostało zamknięte. Pierwotnie sądzono, że Polak padł ofiarę morderstwa, ale w wyniku przeprowadzonego dochodzenia ustalono, że w jego śmierć nie były zamieszane żadne osoby trzecie.

Policja zamknęła śledztwo w sprawie śmierci Polaka z Milton Keynes. Co ustalono?

Nie Zyje Polak Z Milton Keynes

Thames Valley Police oficjalnie zamknęło śledztwo w sprawie morderstwa Polaka mieszkającego w Milton Keynes. Po dochodzeniu trwającym przez cztery miesiące (dokładnie od 29 lutego do 25 czerwca) wydano oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim, iż po dokładnym zbadaniu okoliczności tego zdarzenia, wszystkie osoby, który zostały zatrzymane w tej sprawie, w żaden sposób nie przyczyniły się do śmierci naszego rodaka. Jego zgon został spowodowany na wskutek tragicznego wypadku.

W śmierć Polaka w Milton Keynes nie były zamieszanie żadne osoby trzecie

"Po tym tragicznym incydencie wszczęto dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci Polaka" – komentował Andy Shearwood z Thames Valley Police’s Major Crime Unit na łamach lokalnego portalu MKFM.con. "Jesteśmy zadowoleni, że udało się ustalić, iż nie wykryliśmy udziału osób trzecich. Akta tej sprawy przekażemy teraz koronerowi hrabstwa Buckinghamshire. 24-letni mężczyzna i 49-letnia kobieta, którzy zostali aresztowani w związku z tym dochodzeniem, zostali zwolnieni. Nie będą wobec nich podejmowane kolejne działania" – podsumował oficer Shearwood.

Przypomnijmy, na osiedlu domków jednorodzinnych zlokalizowanych w mieście Milton Keynes położonym w hrabstwie Buckinghamshire, w regionie South East England, 75 km od Londynu, według pierwotnych doniesień miało dojść do ataku na naszego rodaka. Miał on miejsce 29 lutego. 49-letni Paweł S. został znaleziony przez służby ratunkowe z poważnymi ranami. Więcej na ten temat pisaliśmy w naszym poprzednim artykule na ten temat. KLIKNIJ tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tej sprawie.

Thames Valley Police zamknęła śledztwo w tej sprawie.

Znajdujący się na miejscu lekarze podjęli decyzję o tym, aby przewieźć ofiarę do szpitala tak szybko, jak to było tylko możliwe. Po Polaka przyleciał helikopter lotniczego pogotowania, ale już nie zdążono przetransportować go do maszyny. Mężczyzna zmarł, zanim helikopter wzbił się z powrotem w powietrze.

Na początku sądzono, że mamy do czynienia z morderstwem. Po dokładnej analizie przeprowadzonej przez medyków z zakładu medycyny sądowej ustalono, że przyczyną śmierci były rany zadane za pośrednictwem noża. Obrażenia zlokalizowane były w okolicach karku.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj