Życie w UK
Polak złapany z bronią na ulicy. „Nie wiedziałem, że to nielegalne”
Oskar K. 26-latek z Polski został zatrzymany w centrum Hanley, North Staffordshire, z bronią w ręku. Policji tłumaczył, że nie miał pojęcia, że jest to nielegalne na Wyspach, oraz faktem, że feralnego dnia wypił zbyt dużo alkoholu.
26-latek został zauważony przez dwóch oficerów policji na jednej z głównych ulic miasta. Natychmiast do niego podeszli i poprosili o oddani broni. Po sprawdzeniu okazało się, że jest ona właściwie zabezpieczona.
Oskar K. Mieszkający w Shelton powiedział, że kupi ł broń w sklepie za 70 funtów i nie miał pojęcia, że konieczne są do jej posiadania jakieś dodatkowe licencje. Tłumaczył się, że wyszedł na drinka do miasta i gdy był już pijany zorientował się, że ma broń przy sobie.
Obrońca Polaka tłumaczył przed sądem, że jego klient od razu współpracował z policją, oddał broń i wyraził skruchę. Z racji tego, że na Wyspach przebywa dopiero od 6 miesięcy, nie zna prawa na tyle dobrze. Do tego dotychczas nie popadł w konflikt z prawem i ma „dobry charakter”.
Sąd potraktował 26-latka dość łagodnie, wyznaczając karę w wysokości 100 funtów, a resztę kary zawiesił na dwa lata.