Praca i finanse

Polak z Londynu opowiada z czym obecnie musi zmagać się imigrant w UK

Fot: Pixabay

Polak z Londynu opowiada z czym obecnie musi zmagać się imigrant w UK

Construction Worker Gb8cc89f50_1920

Polak na Wyspach bohaterem obszernego materiału na łamach "The Guardian" – pan Sebastian opowiada nie tylko o tym, jak ciężkie jest życie imigranta w UK po Brexicie i prowadzenie firmy w obecnych warunkach.

Bohater artykułu opublikowanego na łamach jednego z najlepszych i najbardziej prestiżowych tytułów prasowych w UK przyjechał do Wielkiej Brytanii w wieku 24 lat. Chciał odpocząć i zarobić trochę pieniędzy na zakup samochodu, takie było jego początkowe założenie. Jego wujek pracował na Wyspie na budowie i załatwił Sebastianowi pracę jako robotnik. Pierwotny plan zakładał, że nasz rodak przez dwa lub trzy miesiące będzie pracować w Wielkiej Brytanii, aby potem wrócić do Polski. To było w 2004 roku, a dziś mamy 2021 roku i osoba, o której mowa nadal mieszka i pracuje w UK. Stał się obywatelem tego kraju, założył rodzinę, ma dwójkę dzieci. Nie jest już robotnikiem na budowie, z czasem założył swoją firmę budowlaną w Londynie. Biznes rozrósł się z 12 do około 50 osób. Personel stanowią głównie imigranci z Polski, ale trafiło się "kilku chłopaków Czech i Rumunii", jak czytamy na łamach "Guardiana".

Zdaniem pana Sebastiana Polacy to dobrzy pracownicy. "Mamy bardzo wysoką etykę pracy i zawsze staramy się pracować zgodnie z najwyższymi możliwymi standardami" – komentował, cytowany przez brytyjski portal. 

Jak żyje się Polakom w Londynie?

Mniej więcej w czasie referendum unijnego nasz rodak poczuł się w Wielkiej Brytanii mniej, jak "u siebie". "Można było wyczuć napięcie. Były takie miejsca, puby, kluby, restauracje, gdzie czuło się, że nie jest się mile widzianym. I Nigel Farage w telewizji" – mówi. W tym czasie jego brat, zatrudniony jako stolarz w firmie, odszedł z niej i wrócił do Polski. "Powiedział, że nie chce już tutaj mieszkać". Kilku innych znajomych i pracowników – tynkarzy, hydraulików, dekoratorów – również wróciło do ojczyzny. "Polska gospodarka w tym czasie radziła sobie całkiem dobrze, było duże zapotrzebowanie na budownictwo" – podsumował pan Sebastian.

Nasz rodak w UK został, ale coraz ciężej jest mu znaleźć dobrych pracowników, zarówno wykwalifikowanych, jak i niewykwalifikowanych. Pandemia i znaczące podwyżki cen materiałów budowlanych nie pomogły. Aby pozostać na rynku konieczna była redukcja zatrudnienia i podniesienie płac pozostałym pracowników. Aby w jakiś sposób ich wynagrodzić i powstrzymać od wyjazdu. A pracy obecnie jest w brud! "Jestem w pełni zajęty do przyszłego roku i nie mogę podjąć się żadnego nowego zlecenia, ponieważ nie mogę zdobyć ludzi. Wszyscy walczą o znalezienie pracowników" – dodaje.

Pan Sebastian opowiada o swojej obecnej sytuacji na emigracji w UK

Przed Brexitem mógł po prostu zadzwonić i sprowadzić kuzyna do pracy na kilka miesięcy. "Teraz będzie to trudne z powodu nowego systemu imigracyjnego. Będzie wymagało dużo biurokracji i papierkowej roboty" – mówi i apeluje o rozwiązanie tej kwestii. Rząd musi pomóc branży budowlanej, coś musi się w tej kwestii zmienić… 

W 2021 roku napięcie związane z obecnością imigrantów i to poczucie bycia niemile widzianym w większości zniknęło. Tak samo jednak stało się z wieloma pracownikami z Polski, którzy wrócili nad Wisłę. I dalej tak się dzieje. Pan Sebastian zwraca uwagę, że polska rodzina ze szkoły jego dzieci postanowiła wrócić do PL w przyszłym roku.

Jak wygląda jego codzienne życie? Z czym musi się zmagać?

Tymczasem jego brat stolarz, po początkowym powrocie do Polski, wyjechał do pracy w Niemczech. "Jest bliżej Polski, co dwa tygodnie może jeździć tam i z powrotem, żeby zobaczyć się z rodziną. I jest w UE". Pieniądze mogą być trochę mniejsze, ale kiedy porównasz koszty podróży i utrzymania, lepiej mu się powodzi. "Jest tam o wiele szczęśliwszy niż tutaj" – podsumowuje bohater artykułu.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj