Życie w UK
Polak z Bicester zaprasza samotnych ludzi do swojego domu na świąteczną kolację
Oto wspaniały przykład prawdziwej polskiej gościnności! Para imigrantów z Polski podczas świąt Bożego Narodzenia postanowiła przygotować dla samotnych mieszkańców Bicester świąteczny posiłek z… polskim akcentem.
Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu "Bicester Advertiser" Damian Tarnowski wraz ze swoją partnerką Sylwią Puzan, mieszkający w Merton, koło Bicester, chcą wspólnie zorganizować tradycyjnie polski, wigilijny posiłek dla samotnych osób. Zapraszają do swojego do domu do trzech osób, które nie chcą spędzić zbliżających się świąt w samotności. 29-letni Polak na łamach brytyjskich mediów wyznaje, że wie jak to jest spędzać Boże Narodzenie z dala od wszystkich, bez nikogo bliskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Prawdziwa WOJNA o pluszowe maskotki Kevin the Carrot dostępne w Aldi – ZOBACZ wideo
– Po raz pierwszy zaproszę do siebie kogoś na Boże Narodzenie. Robię to, ponieważ wiem, że w tym czasie jest wielu ludzi, którzy są sami. Jest wiele powodów – sam spędziłem Święta samotnie – i wiem, jak się czują samotni ludzie w tym okresie – komentował dla "Bicester Advertiser".
– Zamierzamy uczynić tegoroczne Boże Narodzenie wyjątkowym dla kogoś. Chcemy, żeby ktoś mógł świętować z nami i zobaczył jak wygląda świętowanie Bożego Narodzenie w Polsce – dodaje pan Tarnowski, który zapowiada, że w menu znajdzie się miejsce dla 12 potrwa.
Co więcej, świąteczny poczęstunek będzie regionalnie zróżnicowany, bo nasz rodak pochodzi z południowo-zachodniej Polski, a jego partnerka – z części północno-wschodniej. Pan Tarnowski zaproponował nawet, że pomoże swojemu gościowi w dotarciu do swojego domu, jeśli ewentualni goście będą mieli z tym problem, a nawet zaoferował odwiezienie ich z powrotem po kolacji.
Zaproszenie, które Polak opublikował na Facebooku, z miejsca spotkał się z niesamowitą falą sympatii. Całkiem obcy ludzie zaznaczali, że to, co robi nasz rodak jest niezwykle i w dzisiejszych czasach stanowi przykład prawdziwie świąteczneo ducha! Jako redakcja "Polish Express" ratulujemy panu Damianowi i życzymy powodznia!