Życie w UK
Polak skazany w Basingstoke. Za atak na personel szpitala sędzia wyznaczył mu prace społeczne i karę pieniężną
58-letni Karol M. stanął przed sądem w Basingstoke 8 stycznia br., po wcześniejszym przyznaniu się do pięciokrotnej napaści i jednokrotnej obrazy słownej w stosunku do ratowników medycznych. Popełniając przestępstwo, mężczyzna był nietrzeźwy.
15 grudnia 2018 roku około godziny 8:10 wieczorem Polak został przewieziony do szpitala z powodu obrażeń głowy. Jeszcze z jadącej karetki, sanitariusze zadzwonili do szpitala, by ostrzec innych pracowników, że pacjent, którego wiozą, zachowuje się agresywnie.
Po przyjeździe do szpitala szybko okazało się, że mężczyzna jest pijany. Gdy sanitariusze chcieli go uspokoić, Polak próbował uderzyć "z główki" jednego z pracowników. Lekarze nakazali mężczyźnie odpoczywać przez ok. 45 min., by wytrzeźwiał.
Jednak, gdy tylko personel powrócił po tym czasie, mężczyzna nadal był agresywny i próbował uciekać, prawie wpadając przy tym na innego mężczyznę, niosącego małe dziecko.
Naćpany Polak przejechał 30 km pod prąd – w końcu, zderzając się z innym pojazdem, zginął
Gdy medykom udało się w końcu przytrzymać mężczyznę, by zająć się obrażeniami na jego głowie, Polak wyrywał się i uderzył w klatkę piersiową jednego z sanitariuszy, a drugiego kopnął.
Po tym jak go wypuszczono, Karol M. kręcił się nadal w okolicy szpitala. Według świadków, miał ze sobą butelkę wódki i próbował sam zrobić sobie krzywdę, prawdopodobnie po to, by przyjęto go z powrotem na oddział.
Mężczyzna oskarżony o brutalne morderstwo Polki w Ardee stanął przed sądem
Tym razem wezwano już policję, jednak Polak był agresywny również w stosunku do stróżów prawa. Podczas szamotaniny kopnął policjanta w rękę, a jednego z sanitariuszy – w twarz.
Karol M. przyznał się do winy. Sąd wyznaczył Polakowi karę pieniężną w wysokości 375 funtów rekompensaty oraz 85 funtów dopłaty dla ofiar i 85 funtów z tytułu innych kosztów. Ponadto mężczyzna został skazany na prace społeczne.