Praca i finanse
Polak masakrował i znęcał się nad zwierzętami w rzeźni halal! Uniknie kary? [wideo]
W lutym 2015 r. organizacja Animal Aid upubliczniła nagranie z jednej z rzeźni halal w Yorkshire, której pracownicy brutalnie znęcali się nad zwierzętami. W procederze brał udział 30-letni Polak, który w marcu 2016 r. zasiadł wraz z dwoma kolegami z pracy na ławie oskarżonych.
Nagranie upublicznione przez Animal Aid powinni oglądać tylko ludzie o mocnych nerwach. Na video widać, jak pracownicy rzeźni znęcają się nad owcami – kopią je, popychają, rzucają nimi, a do tego wszystkiego śmieją się i straszą zwierzęta. Poza tym owce nie są zabijane jednym cięciem noża – szybkim i ostrym, które spowodowałoby natychmiastową utratę świadomości zwierzęta, tylko powoli, na raty – nożem tak tępym, że czynność powtarzana jest przynajmniej kilkukrotnie.
Opublikowano listę supermarketów sprzedających zakażone kurczaki. Skala zjawiska przeraża
Jedną z trzech osób, które najbardziej znęcają się nad owcami w rzeźni halal „Bowood Lamb” w Yorkshire, jest 30-letni Polak. Na nagraniu słychać, że mężczyzna ciągle coś wykrzykuje po polsku: „Jeb**a ku**wa”, „Co za ku**wa, a to ku**wa bydle”, „Właź ku**wo jeb**a. Jeb*j się ku**wo biała”, „Stój ku**a” oraz „Ty ku**wo jeb**a”. Poza tym Polakowi towarzyszą w procederze znęcania się i masakrowania owiec dwaj muzułmanie – 43-letni Kabeer Hussein i 53-letni Kazam Hussein. Obaj mężczyźni straszą chociażby zwierzęta tuż przed podcięciem im gardeł.
75 proc. kurczaków w supermarketach jest skażonych śmiertelną bakterią
Sprawę znęcania się nad zwierzętami w rzeźni „Bowood Lamb” nagłośniła agencja Food Standard Agency. W marcu tego roku przed sądem Northallerton Magistrates’ Court stanął Artur Lewandowski oraz bracia Hussein. Poza tym o niedopełnienie obowiązków oskarżeni zostali właściciele ubojni – 68-letni Robert Woodward i jego syn, 30-letni William Woodward. Sprawa niestety utknęła w sądzie, bo mimo kluczowego dowodu, jakim jest nagranie opublikowane przez Animal Aid, prokuratura nie przedstawiła pełnej dokumentacji wymaganej do tego, żeby skazać pracowników rzeźni. Jest zatem wysoce prawdopodobne, że za niedługo sąd umorzy sprawę wskutek niepoprawnie złożonego aktu oskarżenia.