Styl życia

Polak doprowadził do furii swoich brytyjskich sąsiadów. W sądzie oskarżył ich o rasizm

Bardzo dziwną sprawą z udziałem Polaka musiał się ostatnio zajmować brytyjski sąd. “Daily Mail” obszernie opisuje historię Dariusza Jońskiego, który rozrastającym się bałaganem w ogrodzie doprowadził do furii sąsiadów. Mężczyzna sprawę uznaje za wymierzony w niego rasistowski spisek.

Polak doprowadził do furii swoich brytyjskich sąsiadów. W sądzie oskarżył ich o rasizm

Polskie małżeństwo przed dziesięciu laty kupiło warty 220 tysięcy funtów dom w Dirfield w Yorkshire. Jakiś czas temu w ogrodzie państwa Jońskich pojawiły się wielkie sterty gruzu, zużyte opony i części samochodowe. Bałagan zajmujący coraz większą przestrzeń zaczął przeszkadzać sąsiadom. Mężczyzna uznał to za spisek o podłożu rasistowskim, gdyż jak twierdził nieporządek spowodowany był planami postawienia w ogrodzie ekskluzywnej sauny i jacuzzi. Co więcej, według Polaka to sąsiedzi mieli specjalnie wchodzić na jego posesję by złośliwie rozrzucać gromadzone przez niego rzeczy.

Po skargach urzędnicy z East Riding of Yorkshire nakazali uprzątniecie ogrodowego chaosu uzasadniając to znaczącym wpływem bałaganu na wartość sąsiednich posiadłości. Ostatecznie sprawa zakończyła się dopiero w sądzie. Polaka obarczono opłatą 3,5 tysiąca funtów kosztów sądowych oraz grzywną w wysokości 2,93 tysiąca funtów za niezastosowanie się do poleceń uporządkowania swojego ogrodu.

Sędzia Kate Buckingham nie miała wątpliwości: “Dowody przedstawione przez Jońskiego były wątpliwe i sprzeczne. Odrzucam możliwość zaistnienia tu jakiegokolwiek spisku urzędników, czy rasistowskich motywów działań sąsiadów. Wzywam do posprzątania spornego miejsca by nie eskalować sytuacji. Zachęcam też do nie wszczynania kolejnych, narażających na koszty procesów w tej sprawie”

Spór prawny zaczął się w 2013 roku. Polacy twierdzili, że doniesienia o bałaganie w ogrodzie to zemsta za sąsiedzką kłótnię sprzed kilku lat. Funkcjonariusze dali wówczas mężczyźnie sześć tygodni na przywrócenie ładu w okolicy lub podanie istotnego powodu, dla którego nie jest w stanie tego uczynić. Już wtedy przed sądem zapowiadał stworzenie w ogrodzie sauny i jacuzzi. Nic takiego się jednak nie wydarzyło, a sterta śmieci, również przed domem narastała. Później Joński odmówił wpuszczenia kontrolujących teren urzędników. Opóźnienia w pracach tłumaczył natłokiem obowiązków.

W sądzie Polak przeszedł do ofensywy. Wprost nazwał działania sąsiadów spiskiem. Powiedział, że ma dowody, że zarówno oni, jak i kontrolerzy celowo robią z jego ogrodu pobojowisko. Sąd nie przychylił się do tej opinii.

author-avatar

Przeczytaj również

23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmuZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?„Tanie” linie lotnicze nie zawsze są najtańsze. Dlaczego?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj