Praca i finanse
Polak chciał porwać 4-letnią dziewczynkę. “Chciałem ją zabrać popływać”
Polski imigrant został oskarżony o próbę porwania 4-letniej dziewczynki w mieście Flint. Chciał ją zabrać na zakupy, a potem "popływać".
O sprawie informuje dziennik "Daily Post". Polski imigrant Krzysztof Ogonowski, który został oskarżony próbę porwania 4-letniej dziewczynki sprzed Jade Jones Pavilion w mieście Flint, gdzie 20 kwietnia tego roku odbywał się konkurs taneczny dla dzieci. Dziewczynka bawiła się z przyjaciółmi na zewnątrz budynku i w pewnym momencie została sama.
Pijany Polak pobił 15-letniego ucznia i UNIKNIE więzienia!
Ogonowski wykorzystał tę chwilę i podszedł do niej. 50-letni mężczyzna zaprzecza jednak tym zarzutom i twierdzi, że w okolicy przebywał także inny mężczyzna. Według ustaleń prokuratury około godziny 13:45 dziewczynka nie brała udziału w konkursie tanecznym i przebywała w tamtym momencie na terenie znajdującym się przed budynkiem.
Mama dziewczynki znajdowała się niedaleko wraz z innymi rodzicami i wszyscy obserwowali zabawę dzieci.
"Jedna z kobiet widziała bawiące się dzieci i moment, w którym odchodzą i zostawiają 4-letnią dziewczynkę samą. Obok niej znajdowało się tylko dwoje nastolatków, ale nikogo więcej nie było" – powiedziała obrońca, Anna Price.
Dziewczynka powiedziała, że mężczyzna, który do niej podszedł powiedział jej, że zabierze ją do sklepu, a później popływać oraz, że będzie ją rozpieszczał. Kobieta, która widziała to wszystko zaczęła krzyczeć i podbiegła do dziewczynki zabierając ją do jej mamy.
Ogonowski był później widziany przez jednego z mężczyzn jak szedł szybkim i nerwowym krokiem. Mężczyzna, który go widział poszedł za Ogonowskim i widział go idącego główną drogą miasta Flint.
"Podbiegł do niego i zapytał się co chciał zrobić. Ogonowski przeprosił i powiedział, że mówi w obcym języku" – powiedziała Anna Price.
Niesamowita historia polskiego żeglarza – przez 7 MIESIĘCY dryfował na Oceanie Indyjskim
Mężczyzna zabrał Ogonowskiego z powrotem do miejsca, gdzie miał próbować porwać dziewczynkę i tam zadzwoniono po policję. Na przesłuchaniu Polak przyznał, że przebywał w tamtym miejscu, ale zaprzeczył, że chciał porwać dziecko.