Życie w UK

Polacy zbierają „na piwo” na ulicach Oslo. Norwegowie oburzeni ich bezpośredniością

Szczerość wśród osób żebrzących na ulicach to rzecz rzadka. Pewnie dlatego właśnie z tej cechy swój atut postanowiła uczynić dwójka przebywających w Norwegii Polaków. Prosty komunikat, na co zamierzają przeznaczyć zgromadzone środki zamiast serca (i kieszenie) Norwegów podbić – wywołał oburzenie.

Polacy zbierają „na piwo” na ulicach Oslo. Norwegowie oburzeni ich bezpośredniością

„Nie jesteśmy chorzy. Nie mamy dzieci. Zbieramy na piwo” – brzmiała lakoniczna informacja wypisana na kawałku kartonu, jaki dwóch młodych Polaków prezentowało przechodniom na jednej z głównych ulic Oslo. Komentując swoją sytuację, również byli rozbrajająco szczerzy: „Ulice są dla wszystkich, a my potrzebujemy pieniędzy” – stwierdził jeden z nich.

Nieopodal miejsca, gdzie „kwestowali” Polacy, podobną działalnością zajmowała się grupa Romów. Oni jednak, w przeciwieństwie do naszych rodaków, przyjęli standardową taktykę wywierania społecznej presji:  na tabliczkach wypisane mieli wszelkie możliwe choroby, niepełnosprawności i opisy skomplikowanych sytuacji życiowych, z jakimi przyszło im sobie radzić. „Właściwie, to czujemy się urażeni” – komentował „konkurencję” na antenie norweskiej telewizji TV2 jedne z żebrzących Romów. „My, w przeciwieństwie do nich, naprawdę potrzebujemy pieniędzy” – komentował.

Polacy twierdzą, że póki co nie spotkali się z otwartymi przejawami niechęci, ale przechodnie, podobnie jak Romowie, odnoszą się do ich inicjatywy sceptycznie. „To nie w porządku. Pieniądze powinny trafiać do osób, które ich najbardziej potrzebują” – komentował w TV2 jeden z przechodniów. „Musimy jednak pamiętać, że inni żebracy często wcale nie wydają pieniędzy na to, na co rzekomo są im one potrzebne” – przyznaje.

Branie ludzi „na szczerość” wcale nie dziwi przedstawicieli lokalnych organizacji charytatywnych. „Oczywiście, takie podejście może wydawać się kontrowersyjne, zwłaszcza osobom biednym” – twierdzi Adelheid Firing Hvambsal z prowadzonego przez kościół ośrodka pomocowego. „Bieda sprawia, że czujemy się niekomfortowo. Chcemy ją sobie jakoś tłumaczyć”  – komentuje.

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj