Polacy zawsze gotowi do pracy

Praca sprzątacza, wakat w kuchni czy posada pokojówki – pomimo rosnącego bezrobocia Brytyjczyków na próżno szukać w tych zawodach. „Daily Mail” zamieścił niedawno 10 fikcyjnych ofert pracy na terenie UK i czekał, kto na nie odpowie. Zdecydowana większość CV pochodziła od imigrantów – w tym Polaków.

Czy Brytyjczycy nie są już zainteresowani szukaniem pracy? Minister pracy i emerytur Iain Duncan Smith szuka przyczyny w  systemie opieki społecznej i w fakcie, że nie trzeba obecnie pracować, żeby mieć za co się utrzymać. W konsekwencji nawet jeśli pojawiają się nowe miejsca pracy to nie są wcale oblegane, o czym przekonał się David Mawson. Na 20 posad, które zaoferował w swojej firmie ochroniarskiej dostał tylko… 2 odpowiedzi! „DailyMail” postanowiło przeprowadzić swoje własne badania w tej sprawie i umieściło dziesięć fikcyjnych ofert pracy w miastach i miasteczkach w całej Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia zostały umieszczone w Internecie, w gazetach i na wystawach sklepowych. We wszystkich ofertach stawka wynosiła powyżej minimalnej płacy krajowej. I tak oto praca sprzątacza, 25 godzin w tygodniu za £10 za godzinę przyciągnęła 225 aplikacji, ale tylko 17 z nich było aplikacjami od Brytyjczyków. Inne zostały nadesłane przez mieszkańców UK, jednak obcego pochodzenia. Wśród osób, które się zgłosiły przeważali Polacy i Rumuni, a także Nepalczycy, Brazylijczycy i Chińczycy. Również pozostałe dziewięć fikcyjnych ofert przyciągały przede wszystkim emigrantów. Natomiast wśród brytyjskich kandydatów byli głównie studenci oraz świeżo upieczeni absolwenci szukający swojej pierwszej pracy. W swoich aplikacjach emigranci sprawiali wrażenie elokwentnych i inteligentnych i większość z nich podkreślała swoją determinację do ciężkiej pracy. Wśród nich był 25 – letni Polak, który chcąc zdobyć stanowisko pracownika kuchni napisał: „Będę pracować ciężko, kiedy mnie tylko poprosicie i będę wdzięczny za doświadczenie jakie zdobędę. Wszystko czego chcę to osiągnąć sukces w tym kraju".