Życie w UK
Polacy w UK wzywają Theresę May do zabezpieczenia praw imigrantów z UE na wypadek braku porozumienia ze Wspólnotą
Fot. Getty
Polacy skupieni wokół Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii zaapelowali do Theresy May o zabezpieczenie ich praw na wypadek nieosiągnięcia porozumienia z Unią Europejską. „Polacy uważają, że zostali pominięci i że nie zostali wciągnięci do dyskusji, która ma zadecydować o ich przyszłości w Wielkiej Brytanii” – czytamy w liście.
Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii (ang. Federation of Poles in Great Britain), będące największą federacją organizacji polonijnych na świecie (z siedzibą w Londynie), rzadko kiedy w tak dosadny sposób zabiera głos w sprawach Polaków żyjących w UK. Tym razem jednak, jak zaznaczył prezes stowarzyszenia Tadeusz Stenzel, organizacja nie może milczeć. Zjednoczenie wystosowało wobec tego oficjalny list do premier Theresy May z prośbą o wyodrębnienie kwestii praw imigrantów z UE w Wielkiej Brytanii po Brexicie i zagwarantowanie ich bez względu na wynik negocjacji z Unią Europejską.
Osoby pobierające zasiłek Universal Credit tracą tysiące funtów przez błędy w systemie
„Ponad milion Polaków, którzy stanowią przynajmniej 1/3 imigrantów z UE żyjących na terenie Wielkiej Brytanii, nerwowo i z niepokojem przygląda się rozwojowi Brexitu od czasu referendum… Oni uważają, że zostali pominięci i że nie zostali wciągnięci do dyskusji, która ma zadecydować o ich przyszłości w Wielkiej Brytanii” – napisał Tadeusz Stenzel. „W przeważającej mierze ci polscy obywatele są brytyjskimi podatnikami, którzy wnoszą pokaźny wkład w rozwój brytyjskiej gospodarki i brytyjskiego społeczeństwa. Liczba ta obejmuje także 200 tys. polskich dzieci, urodzonych w większości w Wielkiej Brytanii” – dodał.
PiS chciałby zamienić program 500 plus na 1000 plus przed wyborami. Zapłacą za to podatnicy
Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii uważa, że rząd Theresy May może zagwarantować prawa imigrantom z UE za pomocą jednej prostej decyzji, bez względu na wynik negocjacji z Unią Europejską. To z kolei znacznie ułatwiłoby życie Polakom, którzy przyjechali do UK wykonywać prostą pracę fizyczną i którzy nie najlepiej komunikują się w języku angielskim. Stenzel przypuszcza, że nawet teoretycznie posta procedura ubiegania się o „status osoby osiedlonej” może się wydać niektórym Polakom zbyt skomplikowana.