Styl życia
Polacy w Japonii
Kapryśna pogoda, sensacyjny triumfator, dobre skoki Polaków i dramatyczny upadek na sam koniec – tak w skrócie wyglądały dwa konkursy skoków narciarskich w japońskim Sapporo.
Niesiony wiatrem Maciej Kot w pierwszym konkursie otarł się o rekord skoczni, lądując ostatecznie na 10. pozycji. Kamil Stoch był dziewiąty, a Kubacki i Żyła zmieścili się w czołowej 30. W drugim było jeszcze lepiej – Stoch skoczył na piąte miejsce, a pomimo bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych solidnie zaprezentowali się Kot (14.) i Kubacki (18.). Obydwa konkursy na Okurayamie pod nieobecność przeziębionego Gregora Schlierenzauera wygrał niespodziewanie Czech Jan Matura. Obrazu japońskich zawodów dopełnia wypadek Daikiego Ito. Reprezentant gospodarzy w niedzielę podczas drugiej próby zsunął się z belki i zaliczył bolesny zjazd ze skoczni, zatrzymując się dwa metry przed progiem. Wyglądało to może i komicznie, ale było bardzo niebezpieczne – organizatorzy następnych zawodów w norweskim Vikersund zamontowali specjalne uchwyty, które mają zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.