Życie w UK

Polacy na Wyspach kochają tatuaże

„To bardzo rajcuje, ja po prostu kocham ten ból, mam już pięć, ale myślę o szóstym, żeby tylko poczuć jak igła wbija mi się w ciało”. Zuzanna ma 26 lat i mimo że jej chłopak uważa, że następnym tatuażem powinien być napis na czole: „Jestem głupia”, to dziewczyna ze swojej pasji zrezygnować nie zamierza.

Polacy na Wyspach kochają tatuaże

Dobry tatuaż jest jak małe dzieło sztuki, nic więc dziwnego, że coraz wiecej nie tylko mężczyzn, ale i kobiet chce mieć trwały rysunek na ciele. Słowo „tatuaż” pochodzi od tahitańskiego wyrazu „tatu” i  znaczy „oznaczyć coś”. Początki tatuażu sięgają starożytnego Egiptu, czasu faraonów i piramid. Zostały odkryte obrazy ścienne z 2000 r. p.n.e. świadczące o stosowaniu techniki tatuażu, jak i mumie egipskie noszące ślady tatuażu.

W starożytnej Grecji tatuaż był stosowany do znakowania szpiegów, Rzymianie natomiast oznaczali tatuażami niewolników i kryminalistów. Tatuaż miał również istotne znaczenie w rytuałach i tradycji. Na Borneo kobiety nosiły tatuaż na przedramionach, oznaczający ich indywidualne umiejętności. Tatuaż wokół nadgarstków lub palców miał odpędzać choroby. Tatuaż symbolizował także przynależność do klanu lub społeczności.

Saksoni na przykład często mieli wytatuowany herb rodowy. Gdy pod koniec XIX w. Albert Edward, brytyjski następca tronu, pojechał do Japonii, i tam zauroczony kolorowymi tatuażami poprosił o zrobienie smoka na plecach, moda na ozdabianie ciała trafiła na salony.
Tyle historii, a co dziś oznaczają tatuaże?

Co skłania Polaków do robienia sobie coraz to nowych tatuaży? O tym i o wielu innych ciekawych rzeczach postanowiłem porozmawiać z  kobietami, które łączy zamiłowane do ozdabiania swego ciała  tatuażami.

ELFY PANI MARLENY
 

C.N.: Kiedy zrobiła Pani pierwszy tatuaż?
Marlena: Pierwszy tatuaż zrobiłam  gdy miałam 27 lat , i myślałam o tym przez dobre 6 miesiecy, by znaleźć odpowiedni wzór. Taką decyzje należy dobrze rozważyć, a  ostatnio byłam świadkiem, kiedy do jednego z salonu tatuażu weszła grupka młodych ludzi prosząc o tatuaż i pokazując pierwszy lepszy obrazek. Według mnie  decyzja o trwałym ozdobieniu swego ciała powinna być przemyślana. Uważam, że gdy jest się młodym nie należy robić tatuaży, młodzi ludzie podejmują decyzje o tatuażu bardzo pochopnie i czasem tego poźniej żałują.

C.N.: Dlaczego elfy?
Marlena: Zafascynował mnie film „Władca pierścieni”, a poza tym dla mnie elfy to oznaka delikatności i fantazji. Ktoś spojrzy na moje plecy i powie:  „o, ta kobieta ma fantazję”. A może sama chciałabym być elfem? (śmiech).

C.N.: Dlaczego plecy? Z reguły kobiety decydują się na tatuaże na nadgarstkach czy rękach.
Marlena: Bo plecy to miejsce mało widoczne, ja nie odsłaniam swoich pleców w miejscu publicznym, no chyba, żebym pojechała na plażę, wtedy to oczywiście, ale  w ciagu roku nikt nie będzie widział moich tatuaży. Poza tym teraz trzeba mysleć też o pracy, a u niektórych pracodawców posiadanie tatuaży nie jest mile widziane.

MARTYNA – DZIEWCZYNA Z CHARAKTEREM

C.N.: Skąd u Ciebie taka namiętność do tatuaży ?
Martyna: Tatuaże na moim ciele upamiętniają wydarzenia w moim życiu, patrzę na nie i przypominam sobie te smutne lub radosne chwile. Tatuaże wyrażają mnie, wyrażają mój charakter. Ich znaczenie znam tylko ja, to bardzo osobista sprawa.
C.N.: Co sądzisz o dość czestym tatuowaniu przez kobiety imion swoich chłopaków?
 

Martyna: To osobista sprawa każdej z kobiet. Ja nie mam imienia swojego chłopaka  i przyznam, że nie mam zamiaru tego robić. Niektórzy tatuują sobie daty śubu, co też uważam za niezbyt mądre, bo jeśli ich drogi się rozejdą, pod datą ślubu wytatuować trzeba będzie datę rozwodu?
C.N.: Czasem tatuaż stanowi przeszkodę do otrzymania propozycji pracy.
 

Martyna: Tak, w moim przypadku też tak było, ponieważ starałam o pracę jako stewardessa, a potem jako policjantka. Niestety w obu przypadkach już w formularzu zgłoszeniowym było pytanie o posiadanie tatuażu w widocznym miejscu.

Ponieważ mam tatuaż na dłoni, więc moje aplikacje zostały odrzucone. Nie żałuję jednak, bo jest przecież wiele innych stanowisk, na których mogę pracować. Gdyby zaproponowano mi pracę pod warunkiem, że usunę tatuaż, to nie zgodziłabym się, ponieważ nie uważam, by posiadanie tatuażu na dłoni było czymś złym albo nagannym.

KAROLINA – KOBIETA PASJONUJĄCA

C.N.: Jaka jest Karolina?
Karolina: Hm… Na pewno mam temperament! Jestem pełna sprzeczności. Przełamuję chyba wszelkie kobiece stereotypy, nie dlatego, że tak chcę, a dlatego, że taką mam naturę. Począwszy od tego, że mój punkt G, na pewno nie leży na końcu słowa „shopping”, a skończywszy na zamiłowaniu do piłki nożnej.

Co więcej, jestem ogromną miłośniczką i wierną fanatyczką poznańskiego Kolejorza. Jestem kobietą w pełni świadomą zarówno swoich wad jak i wszelkich zalet.
C.N.: Jakie tatuaże ma pani i co one znaczą?

Karolina: Mam 4 tatuaże, demona na łydce, który w momencie, kiedy go robiłam, oznaczał dokładnie moją osobowość. Co prawda nie byłam szaloną satanistką, ale uważałam, że świat należy do mnie.

Na wewnętrznej części przedramienia lewej ręki mam napis „Dum Spiro Spero”, co w łacinie oznacza „Dopóki oddycham, nie tracę nadziei”. Nie tracę nadziei na lepsze jutro, na lepsze życie, na lepszych ludzi, na lepszy świat. Najbardziej jednak osobisty dla mnie to napis na prawym nadgarstku w języku angielskim „Przeznaczenie”, w które absolutnie wierzę.

Ostatni, który co prawda był moim pierwszym mały tribal, kompletnie nic nie znaczący, który z czasem oczywiście będzie zmieniony… Oczywiście kolejne 3 projekty już mam w głowie i będą one powiązane z moimi pasjami, czyli pokerem i piłką nożną.
C.N.: Kiedy powstał ten pierwszy tatuaż?

Karolina: Pierwszy tatuaż zrobiłam kiedy miałam niespełna 16 lat. Razem z siostrą postanowiłyśmy, że tak bardzo chcemy „zabłysnąć” i zrobić sobie tatuaż, byle go tylko mieć. Totalnie bez zastanowienia, bez większego namysłu, wybrałyśmy jakikolwiek wzór i po prostu go zrobiłyśmy u znajomego siostry.
C.N.: Czy któregoś z tatuaży pani żałuje?

Karolina: Kiedyś myślałam, że żałuję swojego pierwszego tatuażu, bo był kompletnie nie przemyślany i zrobiony na pokaz, bo tak było modnie. Dziś wiem, że był on taką jakby „furtką” do czegoś, co dzisiaj ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Dziś tatuaż jest dla mnie dziełem sztuki. Czymś co zawsze będzie  mi przypominało o pewnych życiowych kwiestiach. Czymś co będzie historią do opowiadania, kiedy już będę stara i pomarszczona. I to jest piękne!
 

Cezary Niewadzisz

 

 

UWAGA KONKURS!

Świat idzie do przodu, kiedyś kobiety uważane były za słabą płeć, a wielu mężczyzn chętnie ograniczyłoby ich życie do trójkąta Berudzkiego (pranie, sprzątanie, gotowanie), jednak to się nie udało. Dziś nikogo nie dziwi kobieta za kierownicą ciężarówki czy jako sędzia piłkarski. Dzisiejsze kobiety wiedzą czego chcą i jeśli potrzebują wyrazić siebie przez tatuowanie swego ciała, to po prostu to robią, a że nie od dzis wiadomo, że zmysł estetyczny mają lepiej rozwiniety od mężczyzn, to i ich tatuaże są bardziej finezyjne, tak że niekiedy przedstawiciele płci brzydszej nie wiedzą, czy bardziej podziwiać piekną kobietę, czy jej piekny tatuaż.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj