Życie w UK

Podziwiam Polonię w Wielkiej Brytanii

Chociaż wychowała się w Wielkiej Brytanii, dumna jest ze swoich polskich korzeni i mówi o sobie: „mam polską krew”. Fascynuje ją polska historia, a w szczególności okres II wojny światowej. O męstwie polskich partyzantów śpiewa na najnowszej – czwartej w swoim dorobku – płycie „Paszport\”, która w Polsce ukazała się 17 września, a Wielkiej Brytanii 11 listopada.

Podziwiam Polonię w Wielkiej Brytanii

Oprócz piosenek patriotycznych, takich jak: „Dziś do Ciebie przyjść nie mogę”,  „O Mój Rozmarynie”, na płycie Katy znalazły się jej własne kompozycje, m.in. utwór „Kommander\’s Car”, który znamy z albumu „Coquette”.  Inspiracją do napisania tej piosenki była historia Kazimierza Piechowskiego, który przebrany w mundur esesmański,  w 1942 r. wraz z trzema innymi więźniami uciekł z obozu w Oświęcimiu samochodem naczelnika Rudolfa Hoessa. Katy Carr otrzymała wiele nagród i nominacji m.in. do London Music Award 2012 razem z Kate Bush,  Arctic Monkeys i PJ Harvey.  Wydała następujące płyty: „Screwing Lies” (2001 r.), „Passion Play” (2003 r.), „Coquette” (2009 r.) i „Paszport” (2012).

Z Katy Carr rozmawia Alicja Borkowska.

Twoja mama jest Polką, ale wychowałaś się w Wielkiej Brytanii – tutaj mieszkasz i tworzysz, jesteś więc oderwana od polskiej rzeczywistości. Skąd u Ciebie tak silna więź z Polską?

Mieszkałam w Polsce kiedy byłam dzieckiem. Mój tata pracował w firmie we Włocławku, gdzie poznał moją mamę.

Do Anglii wyjechaliśmy, gdy miałam 5 lat. Później jeździliśmy do Polski na wakacje, mama miała tam dużą rodzinę. Pamiętam smak polskiego jedzenia. Jestem Brytyjką, ale zawsze też będę Polką.  Polska jest bliska memu sercu.

Jesteś kobietą o wielu talentach: śpiewasz, komponujesz, piszesz tekty, grasz na fortepianie, ukulele i banjolele. Kto i kiedy odkrył Twój talent? Jak się rozpoczęła Twoja przygoda z muzyką?

Kiedy przyjechałam do Anglii, wszystko było dla mnie nowe, m.in. szkoła. Nie za bardzo lubiłam ćwiczyć, za to bardzo lubiłam zajęcia z muzyki. Moja pierwsza nauczycielka od muzyki dostrzegła, że potrafię śpiewać. Zaangażowała mnie do przedstawienia i później już często występowałam na szkolnych uroczystościach. Piosenki zaczęłam pisać mając kilkanaście lat. Wygrałam konkurs, który otworzył przede mną drzwi do świata muzyki. Tak naprawdę to chciałam zostać pilotem w RAF (Royal Air Force – przyp. red.), ale wybrałam muzykę.


Właśnie ukazała się Twoja czwarta płyta „Paszport” – to kolejny album inspirowany II wojną światową. Piosenki patriotyczne, które znalazły się na tej płycie, wybrałaś z panem Kazimierzem Piechowskim, który w 1942 r. uciekł z Auschwitz. Jego historia jest niesamowita i wiem, że była Twoją inspiracją do napisania piosenki „Kommander\’s Car”. Jak odnalazłaś pana Kazimierza?

Pana Kazika zobaczyłam w jakimś programie dokumentalnym, który oglądałam w Polsce u cioci. Bardzo mnie zainteresowała ta historia, ale ciocia nie zapamiętała jego nazwiska. Po powrocie do Londynu zaczęłam szukać informacji na jego temat, poprosiłam o pomoc moje koleżanki. W końcu jedna z nich znalazła na YouTube urywek program dokumentalnego telewizji BBC, w którym umieszczono wypowiedź pana Kazimierza.

Okazało się, że pan Kazik żyje i mieszka w Gdańsku. Udało mi się zdobyć jego numer telefonu, jednak długo dojrzewałam do tej decyzji, jakoś nie miałam odwagi do niego zadzwonić.  Skontaktowałam się z nim, jak napisałam piosenkę. Wtedy jeszcze bardzo słabo mówiłam po polsku, jednak pan Kazimierz mnie zrozumiał i powiedzial po angielsku: „I understand”. Później pojechałam do Polski z nim się spotkać.


Niedawno zostałaś nominowana do London Music Award 2012 – dla artysty jest to niesamowite wyróżnienie. Czy cieszy Cię ten fakt, że mimo iż śpiewasz o polskich bohaterach wojennych, Twoja twórczość została doceniona przez brytyjskie środowisko muzyczne?

Oczywiście, bardzo mnie to cieszy, zwłaszcza, że moja muzyka, to nie R&B (śmiech).  Sądzę, że Anglików interesuje nasza historia, ponieważ jej nie znają.  Trzeba jednak wiedzieć jak im to przekazać – to nie może być nachalne.


Odnoszę wrażenie, że stałaś się naszym ambasadorem w Wielkiej Brytanii i za granicą.  Wszędzie, gdzie koncertujesz promujesz polską historię, kulturę. Polaków to wzrusza. Sądzę, że właśnie dlatego spotykasz się z taką serdecznością z ich strony.

Pan Kazimierz otworzył mi oczy na patriotyzm i polską historię, całkowicie zmienił moje życie. Polacy przez wiele lat nie mogli zabierać głosu, dlatego młodzi ludzie tak niewiele wiedzą o przeszłości Polski.

Nasza historia była trudna, Polacy są rozsiani po całym świecie, niektórzy z różnych względów nie mogli czy nie mogą wrócić do Polski,  czują się zagubieni, nie mają pieniędzy, czasem nawet  kończą na ulicy i piją.

Dla mnie wszyscy Polacy są ważni, powinniśmy sobie pomagać. Podziwiam Polonię w Wielkiej Brytanii, są wśród niej ludzie, którzy nawet nigdy nie mieszkali w Polsce, a czują się Polakami i mówią po polsku.

Czym jest dla Ciebie polskość, bycie Polką?                                                                                       

                                  
Polacy są silnym i dumnym narodem, są sprytni, dużo potrafią, ciężko pracują, są życzliwi, gościnni, chętnie dzielą się tym, co mają.  Polacy bardzo dbają o swoje dzieci. Myślę, że polskie rodziny są dobrymi rodzinami. Jeśli chodzi o mnie, to kocham polskie góry, bo moja babcia jest góralką, Polska rownież mi się kojarzy ze wspaniałym jedzeniem. Tak jak więkoszość Polaków lubię być „rebel”  (rebeliant, buntownik, powstaniec  – przyp. red.)
 

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj