Styl życia

Podstarzała polska gwiazda pracuje fizycznie w Londynie, aby PRZETRWAĆ

Miała być wielką muzyczną gwiazdą w Polsce, a skończyła na przysłowiowym zmywaku w Londynie – to nie fabuła nowego kinowego filmu, tylko scenariusz napisany przez samo życie. A główną rolę gra w nim Fiolka Najdenowicz.

Podstarzała polska gwiazda pracuje fizycznie w Londynie, aby PRZETRWAĆ

Fiolka_Najdenowicz

Dziwnie się ludzkie losy plotą. Wydawało się, że Wioletta Najdenowicz ma wszystko, aby stać się gwiazdą polskiej estrady. Zaczynała od pracy w radiowej "Trójce", aby szybko potem, jako Fiolka, zadebiutować na muzycznej scenie wraz z zespołem Voo Voo i ruszyć z tym legendarnym już zespołem w trasę po Europie. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku artystka występowała w zespole Balkan Electrique, koncertowała między innymi Niemczech i Szwecji, współpracowała z zespołami Tubylcy Betonu, Closterkeller i Wilki. Zaczęła wyrabiać sobie markę.

PILNE: 33-letni Polak złapany przez łowców pedofilów w Birmingham!

W latach dziewięćdziesiątych "polska Bjork" zaczęła nagrywać solowe płyty. I szło jej znakomicie – została laureatką Fryderyka, członkiem Akademii Fonograficznej, była nominowana do nagrody MTV. Pierwsze strony gazet, telewizyjne teledyski, sława i pieniądze – a jednak nie wyszło. Fiolce nie udało zadomowić się na polskiej scenie i podobnie jak wielu rodaków zaczęła szukać szczęścia na emigracji.

We Francji, Hiszpanii, czy w Niemczech zajmowała się pracą fizyczną. Zajmowała się domem, pielęgnowała ogrody i gotowała posiłki. Po prostu – była sprzątaczką. Była gwiazda estrady wykonywała proste, stosunkowo nisko płatne prace, byle tylko związać koniec z końcem. Od 2013 mieszka w Londynie, gdzie pracuje w branży gastronomicznej. "Tu, w Londynie, znalazłam pracę praktycznie po tygodniu, a w restauracji, gdzie teraz pracuję, przyjęto mnie natychmiast właśnie dlatego, że jestem z Polski" – komentuje. Dlaczego zatrudniono akurat ją? "My, Polacy jesteśmy znani z tego, że ciężko pracujemy i chcemy pracować" – komentują naszą markę w UK.

Zresztą, o popularności polskich pracowników na Wyspach świadczy olbrzymie zainteresowanie naszymi usługami, które odnotował portal ogłoszeniowy STREFA.CO.UK. "Polacy są w cenie" – komentuje specjalnie dla nas Anna Nowacka ze STREFY. "Brytyjscy pracodawcy pytają się o naszych rodaków, bo wiedzą, że Polacy mają znakomity etos pracy. Wystarczy dać im szanse, a odwdzięczają się porządną pracą, której próżno szukac wśród rodowitych mieszkańców Wysp".

"Przez imigrantów z UE coraz bardziej rozwija się współczesne niewolnictwo na Wyspach"

 

 

Fiolka w Londynie czuje się znakomicie i w udzielanych polskim mediom wywiadach powtarza, że chciałaby zostać tutaj dłużej. Pracę również sobie chwali. "Gastronomię trzeba kochać, a ja ją kocham. Póki będę miała siły, będę pracować. Potem znajdę jakąś lżejszą pracę" – dodaje nonszalancko.

Nie myśli również o powrocie do kraju ojczystego. "Cieszę się, że tam nie mieszkam. Nasz kraj ma taką karmę, że co 20-25 lat musi się dziać jakaś rozpierducha, a ja już nie mam na to siły" – przypuszczamy, że wielu naszych rodaków w UK i nie tylko by się z nią zgodziło w pełnej rozciągłości…

Jak widać Fiolka Najdenowicz to kobieta, która, cytując polskiego klasyka, żadnej pracy się nie boi. A kariery nie żałuje. Co było – to było!

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Awantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj